Recital piosenek polskiego kina przedwojennego pod tytułem „Już nie zapomnisz mnie” zgromadził wielu miłośników znanych z dawnych lat melodii. - Chciałbym pogratulować tego ważnego święta. Pamiętam pierwsze spotkanie ze Stanisławem Szczepaniakiem, który zapewnił mnie, że dzięki ich produktom dożyję 120 lat. Moim celem jest po prostu dożycie końca „Klanu” - zażartował serialowy doktor Paweł Lubicz. Wraz z pianistą Stefanem Gąsieńcem odśpiewali następnie uroczyste "sto lat" w kierunku właściciela firmy.
Koncert był pięknym wspomnieniem dwudziestolecia międzywojennego w muzyce i słowie, w klimacie najpiękniejszych szlagierów polskiego kina przedwojennego.
Tytuł programu pochodzi od piosenki „Już nie zapomnisz mnie”, która stanowiła główny motyw muzyczny polskiej komedii „Zapomniana melodia” z 1938 roku. Koncert poświęcony był twórcom takim jak Henryk Wars czy Jerzy Jurandot. A jako że wykonawcą był aktor, oddał także przez swój recital hołd gwiazdom kina przedwojennego i przypomniał Eugeniusza Bodo, Aleksandra Żabczyńskiego, Antoniego Fertnera i innych. Romantyczne i zadziorne, melancholijne i komiczne - piosenki autorstwa legend polskiej literatury muzycznej: Mariana Hemara, Jukian Tuwima, Henryka Warsa, Jerzego Petersburskiego - wykonywane były naprzemiennie z żydowskimi szmoncesami, przedstawionymi w mistrzowski sposób przez Tomasza Stockingera.
Recital pełen był anegdot raz po raz przeplatany wspólnym śpiewaniem szlagierów – „Już nie zapomnisz mnie”, „Na pierwszy znak”, czy „Sexappeal”.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
