W meczu o 11. lokatę "Kangury” pokonały Indie 27:24 (10:12), a Szklarski był najskuteczniejszym graczem swojego zespołu – zdobył 10 bramek – i został uznany za najlepszego gracza meczu (MVP).
Szklarski mieszka w Sydney od 2010 roku, a od 2015 ma australijski paszport i gra w reprezentacji tego kraju.
- Turniej był zorganizowany bardzo profesjonalnie i wielki za to szacunek dla koreańskiej federacji. Jako zespół zrobiliśmy minimum, czyli w drugiej fazie turnieju wygraliśmy dwa z trzech spotkań. Czego można żałować, to meczu z Chinami - powiedział nam Tomasz Szklarski. - Myślę. że gdybyśmy mieli wcześniej więcej możliwości grania, to można było by pokusić się o lepszy wynik w tym meczu. Na tym etapie dla nas drużyny z Półwyspu Arabskiego są poza zasięgiem, tak samo jak drużyny Korei czy Japonii. Dla nas mankament to ciągle finanse i amatorskie podejście do sportu. Ale jeżeli przegrywamy tylko 10 bramkami z profesjonalnym zespołem, to też daje pewną satysfakcję. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Jeżeli chodzi o moją grę, to widać braki w przygotowaniu fizycznym i muszę nad tym pracować. Grałem większość czasu na środku rozegrania, co dla mnie jest wyróżnieniem i wyzwaniem. Mogłem wziąć trochę więcej odpowiedzialności za grę. Prócz tych mankamentów jestem zadowolony. Na pewno dodatkową motywacją było grać dla mojego chorego taty, który czuje się już lepiej. Dziękuję za każde wsparcie - zakończył sandomierzanin.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
Północnokoreańskie hokeistki przyjechały na trening do koleżanek z Południa. W PjongCzangu utworzą jedną drużynę
POLECAMY RÓWNIEŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?