Paweł Kotwica: Tomek, już mi się nudzi zadawanie wam pytania: co się stało w pierwszej połowie?
Tomasz Tłuczyński: - Nie wiem, co się z nami dzieje w tych pierwszych połowach, bo sytuacja powtarza się kolejny raz. Mieliśmy te zawody trzymać od początku, wyjść na dwie, trzy bramki prowadzenia i grać spokojnie A to, co graliśmy, to znów była porażka. Ciężko jest tak gonić w każdym meczu, kiedy za rywalem stoi publiczność. Dwa razy się udało, dzisiaj nie.
Macedończycy popełnili w drugiej połowie 12 strat, podobnie jak dwa dni temu Szwedzi w meczu z wami. Ale dzisiaj nie wykorzystaliście tego, tak jak wtedy, bo zmarnowaliście za dużo "setek"…
- Mieliśmy sporo czystych sytuacji, kilku rzeczywiście nie rzuciliśmy. Każdy był zdenerwowany, dlatego nieraz się nie udaje. Na pewno była szansa dojść Macedończyków w drugiej połowie. Ale powtórzę: nie możemy tak zaczynać meczu, samemu stawiać się pod ścianą.
Jakaś szansa na półfinał jeszcze jest, ale teraz nie wszystko zależy od was, bo zwycięstwo w ostatnim meczu nad Niemcami może nie wystarczyć.
- Wiadomo, że dzisiaj był dla nas mecz o olimpijską szansę. Nie pierwszy raz przegrywamy w tak ważnym momencie. To wszystko jest za świeże, żeby teraz liczyć punkty i oceniać szanse. Może musimy się po prostu bardziej wyluzować przed meczem i zagrac od pierwszej minuty tak, jak na to stać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?