- Mieliśmy swoje sytuacje i Ruch też, ale on je wykorzystywał, a my nie. Widziałem starania drużyny, ale to jeszcze nie było to, czego oczekiwałem, czyli że oddadzą całe życie za ten mecz. Nie możemy rywalizować na poziomie ekstraklasy z takim zaangażowaniem. Dziękuję bardzo kibicom za wsparcie zespołu na wyjazdach - mówił Tomasz Wilman.
- Zbyt łatwo tracimy bramki. Znów są to indywidualne błędy. Cały czas ktoś inny je popełnia. W ofensywie odczuwamy też brak Łukasza Sekulskiego, który wykańczał nasze akcje. To ostatni moment, żeby się obudzić, bo jeszcze nie jest zbyt duża strata do pierwszej ósemki. Jest odpowiedni czas na pobudkę - stwierdził Tomasz Wilman.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?