Tort z pasztetu i biała kiełbasa. Grzegorz Russak gotował w Kielcach

Konferencja została zorganizowana przez Urząd Marszałkowski dla członków Sieci Dziedzictwo Kulinarne Świętokrzyskie. - Naszym celem jest zachęcenie producentów tradycyjnej zdrowej, dobrej żywności z regionu do współpracy między sobą, wspólnej sprzedaży produktów i udostępniania wyrobów dla mieszkańców województwa i turystów. Spotkania z autorytetami kulinarnymi, znawcami tradycji wydają nam się najbardziej inspirujące. Doskonała regionalna kuchnia to świetny wabik na turystów, którzy coraz częściej zamiast hoteli w centrum miasta wybierają gospodarstwa agroturystyczne, gdzie można zasmakować w lokalnych przysmakach. Turystyka kulinarna stała się zresztą bardzo silnym trendem i liczymy, że nasi przedsiębiorcy to wykorzystają - mówi Maciej Giermasiński, kierownik Oddziału Rozwoju Obszarów Wiejskich i Rolnictwa w Urzędzie Marszałkowskim.

Kulminacyjnym punktem konferencji był pokaz Grzegorza Russaka i jego zespołu - Zbigniewa Chłopeckiego, który pracował z córką Dominiką. Mistrz z ekipą zaprezentowali zgromadzonym tort pasztetowy. - Kiedyś przygotowałem podobny na Kongres Kultury Łowieckiej. Makłowicz też wtedy gotował i jego propozycją był gulasz. Długo po tym wydarzeniu nikt o nim nie pamiętał, za to o oryginalnym torcie - wszyscy - mówił znawca z dumą i humorem. Kucharz przekazał uczestnikom konferencji wiele praktycznych wskazówek - mówił o tym, jak przygotować białą kiełbasę, gdy "zupełnie nic się nie umie", zdradzał tajniki kuchni staropolskiej, opowiadając przy tym historie z własnego życia i dużo żartując. Oczywiście kucharz nie omieszkał skomentować współczesnych kulinarnych trendów. - Za dużo jest dziś kombinowania. Zapominamy, że nasza tradycyjna staropolska kuchnia zawsze wygrywa.