Tragedia w andrzejkowy weekend w Tokarni
Wieczorem z soboty na niedzielę, w jednym z mieszkań w budynku socjalnym w Tokarni odbywało się zakrapiane spotkanie. 60-latek podejmował trzech gości: 65-, 66- i 68-latka. Impreza trwała do późna. Jak się skończyła, to próbują teraz rozwikłać kieleccy kryminalni.
- W niedzielę około godziny 9 na miejsce imprezy wrócił 66-latek. Zastał gospodarza oraz 68-latka. Tego pierwszego obudził. Ten drugi nie dawał znaków życia, więc mężczyzna wezwał służby ratunkowe
– opowiadała młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Jak się okazało, 68-latek miał obrażenia. Jego ciało zostało zabezpieczone do sekcji, która ma dać odpowiedź na pytanie, jak i kiedy powstały oraz co był przyczyną śmierci mężczyzny. Czy ktoś się do niej przyczynił, czy też doszło do nieszczęśliwego wypadku.
- Zatrzymani zostali gospodarz imprezy oraz dwaj pozostali jej uczestnicy. Podejrzewamy, że to osoby, które jako ostatnie widziały 68-latka żywym. Żaden z nich nie usłyszał zarzutu. W niedzielne przedpołudnie wszyscy trzej byli nietrzeźwi. 60- i 65-latek mieli po około 2 promile alkoholu w organizmie, zaś 66-latek blisko promil – uzupełniała młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?