Tralalińscy zagrają, zaśpiewają i zatańczą. Premiera w kieleckim teatrze „Kubuś” [WIDEO, ZDJĘCIA]

- Wiersze Tuwima wystawiane są często, bo obcowanie z nim to wielka przygoda – mówi reżyserujący spektakl Robert Drobniuch. - Cieszę się, że w takiej formie mogę je pokazać w Kielcach.

W spektaklu wykorzystał wiele wierszy genialnego poety. - To mądra, ponadczasowa literatura, nikogo nie pozostawia obojętnym i mam nadzieję, że po tym spektaklu tym chętniej sięgniemy po nie – dodaje.

W spektaklu usłyszymy „Lokomotywę”, „Pana Hilarego”, „Ptasie radio”. Nie zabraknie „Zosi Samosi” i wiersza o kózce, która skakała. - To opowieści o dziewczynkach, kobietach, które maja odwagę być sobą – interpretuje te utwory Anna Domalewska.

Na scenie oprócz niej są obecni: Ewa Lubacz, Małgorzata Sielska, Andrzej Kuba Sielski i Błażej Twarowski.

Kuba Sielski przyznał, że ten spektakl jest najbardziej karkołomnym przedsięwzięciem w jakim przyszło mu brać udział w czasie 30 letniej pracy w teatrze. - Bardzo energetycznym, radosnym i wymagającym – stwierdził. - Czasami trudno mi uwierzyć, że biorę w tym udział.

Reżyser do współpracy nad spektaklem zaprosił grono bardzo kreatywnych twórców. Jerzy Bielski skomponował muzykę i zamienił wiersze w piosenki, bo spektakl w połowie jest śpiewany. Stworzył także oryginalne instrumenty, które są elementami scenografii.

- Nasza scenografia gra, wydaje najróżniejsze dźwięki – wyjaśnia Katarzyna Proniewska-Mazurek, która zadbała o resztę, min. kosmiczne kostiumy Tralalińskich.

Spektakl adresowany jest dla najmłodszych widzów, ale jak zapewniają twórcy, bawić się na nim będą także starsi – poezja Tuwima działa na każdego.