Trawy płoną w Świętokrzyskiem
Niemal codziennie policjanci donoszą o tym, że zatrzymana jest osoba, która podejrzewana jest o podłożenie ognia na polach i łąkach i o celowe wypalanie traw. Mandatami ukarano już mieszkańców powiatów buskiego, staszowskiego czy pińczowskiego W poniedziałek zatrzymano 60-latka z gminy Końskie, który podejrzewany jest o podpalenie połaci traw przy ulicy Zielonej w Końskich.
- Dostaliśmy zgłoszenie od świadków, którzy widzieli sprawcę pożaru, gdy ten oddalał się w nieznane miejsce. Niedługo potem udało się zatrzymać 60-letniego mieszkańca gminy Końskie, który był bardzo zaskoczony wizytą stróżów prawa. Mężczyzna twierdził, że wyrzucił niedopałek papierosa i przez to doszło do pożaru. Przyznał także, że w podobny sposób doprowadził do pożaru traw sprzed kilku dni przy ulicy Kolejowej w Końskich. Jego sprawą zajmie się sąd – wyjaśniała Marta Przygodzka, oficer prasowa koneckiej policji.
W poniedziałek w całym regionie świętokrzyskim doszło do 122 pożarów. Ogólna liczba interwencji związanych z tym proceder od początku roku wynosi już 1471, w całym minionym roku strażacy gasili pożary traw 1442 razy. - W poprzednim roku wiosna była wilgotna, interwencji było zdecydowanie mniej. Płonęły też mniejsze obszary. W 2021 roku gasiliśmy ogień na powierzchni 340 hektarów. Do poniedziałku, 21 marca powierzchnia pożarów wyniosła 800 hektarów – wylicza starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej. Ratownicy zaznaczają, że w lasach i na polach jest bardzo sucho, więc ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie stanowiąc poważne zagrożenie także i dla ludzi.
Ranny nastolatek podczas próby gaszenia pożaru
- W gminie Chęciny w powiecie kieleckim nastolatek doznał poważnych poparzeń gdy próbował gasić pożar trawy. Ogień zajął jego ubranie i buty, poszkodowany trafił do szpitala. W tym roku, w czasie pożarów traw strażacy udzielili pomocy sześciu poszkodowanym osobom – mówi starszy kapitan Bajur.
W policyjnych statystykach nie ma, co prawda, ogólnej liczy interwencji związanych z wyjazdami do pożarów traw, gdyż te zdarzenia są kwalifikowane w różny sposób. Natomiast nadkomisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji tłumaczy, że jeśli zgłoszenia o pożarze trafiają do stróżów prawa, interwencje są podejmowane. - Informacje kierowane są do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, czyli tam gdzie odbierane są sygnały alarmowe z numeru 112. Dyspozytor decyduje o tym, która ze służb jest kierowana na miejsce. Jeśli zgłoszenie trafia do nas wówczas my podejmujemy także interwencję i prowadzimy czynności w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za wzniecenie pożaru. Warto bowiem uświadomić sobie, że pożary traw o tej porze roku są zwykle wynikiem podpaleń – wyjaśnia Kamil Tokarski.
Jak dodaje, ważnym narzędziem w walce w podpalaczami są zgłoszenia do Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. - Można tam zupełnie anonimowo głosić miejsca, w których dochodzi do pożarów traw. Te sygnały trafiają do nas a wówczas policjanci umieszczają te miejsca na trasie swojego przejazdu patrolowego. Łatwiej wówczas ujawnić podpalaczy lub udaremnić ten proceder – zaznacza nadkomisarz Tokarski.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?