Pogodny wczesnowiosenny weekend sprawił, że niestety amatorzy podpalania zeschniętych traw dali o sobie znać. Pełne ręce pracy mieli strażacy, którzy w weekend wyjeżdżali praktycznie tylko do zgłoszeń dotyczących gaszenia ognia, który powstawał na polach i nieużytkach. W sobotę interweniowano ponad 120 razy w całym regionie świętokrzyskim, z czego 40 wyjazdów odnotowano w samym tylko powiecie kieleckim.
W niedzielę zgłoszeń było nieco mniej, za to pożary obejmowały większe połacie ziemi – w powiecie koneckim strażacy walczyli z ogniem na powierzchni około czterech hektarów nieużytków. Jedyną dobrą wiadomością, jest ta, że w pożarach na szczęście nikt nie ucierpiał. A, o czym warto przypomnieć, podpalanie traw dla samego podpalacza lub osób postronnych może zakończyć się śmiercią.
W ubiegłym roku w czasie gaszenia pożaru traw w miejscowości Bartków w powiecie kieleckim strażacy znaleźli ciało człowieka. Rekordowy pod tym względem był rok 2012, gdzie w czasie pożarów traw zginęły aż cztery osoby. Tragedie rozegrały się w marcu 2012 roku w Sulejowie w powiecie opatowskim i w Siekiernie w powiecie kieleckim, w maju dramatycznego odkrycia po ugaszeniu traw dokonano w miejscowości Wełnin w powiecie buskim, zaś w sierpniu zginął człowiek w miejscowości Wilczkowice w powiecie koneckim.
OGLĄDAJ: Program Strefa Agro: Podwyżki emerytur, duże zmiany w instytucjach rolniczych, będą zwolnienia
**
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?