Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Dariusz Daszkiewicz o siatkówce w Kielcach i rozpoczynających się w piątek mistrzostwach świata. Zobaczcie zdjęcia

Hubert Pawlik
Reprezentacja Polski rozpoczyna dzisiaj zmagania w Mistrzostwach świata w siatkówce
Reprezentacja Polski rozpoczyna dzisiaj zmagania w Mistrzostwach świata w siatkówce Wojciech Słomka
W piątek rozpoczynają się mistrzostwa świata w piłce siatkowej, których gospodarzami są Polska i Słowenia. Biało-Czerwoni niewątpliwie są jednym z faworytów tej imprezy. Pierwsze spotkanie zagrają w piątek o godzinie 20.30 w Katowicach, a rywalem będzie reprezentacja Bułgarii.

Sezon 2018/2019 był ostatnim sezonem w historii klubu siatkarskiego - Buskowianki Kielce. Zespół w przeszłości występował również pod nazwami: Fart, Effector, czy też Dafi. Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym mogliśmy oglądać tę drużynę od 2010 roku – wtedy po raz pierwszy awansowaliśmy do PlusLigi. Przez kolejne osiem sezonów byliśmy ważnym punktem na siatkarskiej mapie Polski.

W 2018 roku drużyna zakończyła rozgrywki PlusLigi na 16 miejscu i musiała opuścić najwyższą klasę rozgrywkową. Następny sezon rozpoczęliśmy w I lidze. Udało się jednak rozegrać tylko jedną kampanię, ponieważ wskutek bardzo dużych problemów finansowych klub został rozwiązany. O kieleckiej siatkówce i mistrzostwach świata rozmawiamy z trenerem Dariuszem Daszkiewiczem.

Czy nie brakuje trenerowi siatkówki na najwyższym poziomie w Kielcach?
- Oczywiście, że brakuje. Staramy się jak możemy pracować z grupami młodzieżowymi, żeby kiedyś ten moment powrócił. Mamy kilka zdolnych drużyn. Fun Sport Kielce, UKS SMS Wybicki Kielce – coś się dzieje na tym poziomie młodzieżowym. Dziewczyny z UKS SMS Wybicki w bardzo młodym składzie próbowały ostatnio awansować do drugiej ligi, ale się nie udało. Szkoda, że w Kielcach nie ma siatkówki na wysokim poziomie, bo mamy na to warunki.

Po spadku do niższej klasy rozgrywkowej nie było sensu już tego ciągnąć?
- Był sens. Standardowo nie było tylko u nas… pieniędzy. Budowaliśmy zespół na młodzieży. Młodzi, perspektywiczni. Niewielkie kwoty były potrzebne, aby kontynuować występy na poziomie 1 ligi. Chodziło o 700-800 tysięcy, żeby funkcjonowało, ale nie było nikogo, kto byłby w stanie je wyłożyć.

Jest jakaś nadzieja na odrodzenie siatkówki w Kielcach?
- Nadzieję, trzeba mieć zawsze. Niestety, brakuje sponsorów, ale też działaczy, którzy chcieliby coś takiego zorganizować. Jest z tym duży problem. Dzieci są chętne, żeby grać w siatkówkę. Mamy zdolną młodzież, ale wszystko rozchodzi się wokół pieniędzy.
- Musiałaby się zebrać grupa ludzi, którzy chcą rozwijać ten sport. Mamy świetną Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Jest dużo zawodników – chłopcy, dziewczęta. Etap młodzieżowy wygląda bardzo dobrze, ale potrzeba na to pieniędzy, Potrzeby jest duży sponsor, żeby dzieci miały przed sobą przyszłość w tym sporcie. Znowu trzeba byłoby zacząć zmagania od 2 ligi, ale gdyby znaleźli się działacze to jest to do zrobienia – zakończył.

Jak trudnym zadaniem jest znalezienie sponsorów do siatkarskiej drużyny? Czy jest to ciężki kawałek chleba?
- Ja myślę, że tak. Bardzo ciężki kawałek chleba. Na drużynę seniorską potrzebne są zdecydowanie większe pieniądze. Ja wiem jak jest, bo staram się szukać sponsorów dla młodzieży. Ale im drużyna jest na wyższym poziomie rozgrywkowym, tym jest ciężej znaleźć działaczy chętnych do współpracy. Seniorzy to już nie są małe kwoty, dlatego nikt nie jest tak chętny, żeby inwestować fundusze.

Które czasy były trudniejsze – obecne, czy te, kiedy klub rywalizował pod nazwą Fart, a później Effector?
- Fart to był klub prywatny. Tam, były środki. W Effectorze już zaczęły się problemy finansowe. Z reguły jak ktoś zagrał 1, bądź 2 sezony dobre, to ciężko było go utrzymać. Nikolay Penchev, Adrian Staszewski, Miłosz Zniszczoł, Mateusz Bieniek, Marcin Komenda, Marcin Janusz – oni wszyscy byli zawodnikami Farta lub Effectora. Teraz grają na najwyższym poziomie. Za szkolenie odpowiadała też bardzo zaangażowana kadra trenerska. Mateusz Grabda jest aktualnie trenerem reprezentacji Polski u-20 i z powodzeniem prowadzi zespół. Był moim asystentem w Kielcach, prowadził również grupy młodzieżowe w Effectorze.

Jak trener przewiduje występ Polaków na Mistrzostwach świata?
- Na pewno mamy bardzo mocną drużynę. Jesteśmy faworytami w walce o złoty medal. Najtrudniejszy jest zespół Francji, z którym odpadliśmy w zeszłym roku na Igrzyskach Olimpijskich. Widać, że grają dobrą siatkówkę. Czołówka jest wyrównana. Brazylijczycy, Amerykanie, Słoweńcy – wszystkie te drużyny będą stanowić niebezpieczeństwo. Mamy jednak głęboką nadzieję na obronę tytułu – podsumował.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie