Bramki: 0:1 Łukasz Teodorczyk 30 min., 0:2 Jacek Kiełb 66, 1:2 Paweł Sobolewski 73, 2:2 Tomasz Lisowski 89 z karnego.
Korona: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański (46. Mateusz Bodzioch), Pavol Staňo, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski - Michał Janota (70. Karol Angielski), Vlastimir Jovanović, Artur Lenartowski, Paweł Zawistowski (63 Łukasz Sierpina), Paweł Sobolewski (82. Bartosz Kwiecień) - Maciej Korzym.
Polonia: Mariusz Pawełek (46. Sebastian Przyrowski) - Jakub Tosik (60. Aleksandar Todorovski), Martin Baran (60. Dorđe Čotra), Igor Morozov (46. Łukasz Piątek), Adam Pazio (60. Krzysztof Kopciński) - Mateusz Michalski (46. Vytautas Lukša), Tomasz Hołota (60. Miłosz Przybecki), Mateusz Gliński (46. Piotr Piekarski), Paweł Wszołek (60. Paweł Tarnowski) - Łukasz Teodorczyk (46. Jacek Kiełb, 84. Konrad Wrzesiński), Daniel Gołębiewski (60. Adam Kokoszka).
Kielczanie przegrywali już 0:2, bo najpierw przed przerwą prowadzenie dał "Czarnym Koszulom" Łukasz Teodorczyk, któremu kieleccy obrońcy pozwolili oddać strzał z pola karnego po dograniu z rzutu rożnego, a po godzinie gry podwyższył strzałem z dystansu były gracz Korony Jacek Kiełb. Ale podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego ruszyli do przodu i najpierw ładnym strzałem kontaktowego gola strzelił Paweł Sobolewski, a w 89 minucie po faulu Adama Kokoszki na Vlastimirze Jovanoviciu sędzia podyktował rzut karny, a na bramkę zamienił go Tomasz Lisowski.
Kielczanie mieli w ostatnim sparingu momenty lepsze i gorsze. Początek był obiecujący, po stracie bramki byli trochę zagubieni, odważniej znów ruszyli w ostatniej fazie meczu. Zbiegło się to z pojawieniem się na boisku wychowanka klubu 17-letniego napastnika Karola Angielskiego i defensywnego pomocnika pozyskanego z Juventy Starachowice, 19-letniego Bartosza Kwietnia. I trzeba przyznać, że "Anglik" pokazał się z dobrej strony, grał bez kompleksów i dużo z pierwszej piłki, co w 80 minucie zaowocowało nawet bardzo ładną akcją, która omal nie skończyła się golem.
- "Anglik" idzie do przodu i będziemy mieli z niego pożytek. Bartka trochę zjadła dziś trema, ale to też chłopak o dużym potencjale - mówi po meczu trener Ojrzyński.
Szkoleniowiec kielczan od kilku spotkań chwali swoich młodych piłkarzy, choć generalnie po sparingu z Polonią, będącym ostatnim sprawdzianem przed inauguracją wiosny z Legią Warszawa (23 lutego o godzinie 18 na Arenie Kielc), nie był do końca zadowolony.
- Było po japońsku, czyli jako tako. Trochę nam jeszcze brakuje, szczególnie na skrzydle. Chcieliśmy pozyskać takiego zawodnika w zimowej przerwie miał przyjechać Azer, ale nic z tego nie wyszło i chyba zostaniemy już w takim składzie. Czy wyjściowa jedenastka na Legię będzie taka jak ta wyjściowa z Polonią? Myślę, że nie, choć w 80 procentach będzie się pokrywać. Mamy jeszcze tydzień do meczu, będziemy się zastanawiać, jak zagrać z legionistami. To jednak zupełnie inny przeciwnik niż Polonia, choć chciałbym mieć na skrzydłach takie bogactwo jakie ma trener Piotr Stokowiec. Bo u nas Jacek Kiełb grał w podstawowym składzie, to samo miało być z Miłoszem Przybeckim, który doznał kontuzji i ostatecznie u nas nie został, a w Polonii obaj są tylko rezerwowymi - przyznał trener Ojrzyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
