Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Piątek dopiął swego, Gorycka powalczy o Igrzyska w Londynie

Sławomir STACHURA
Trener Andrzej Piątek zadbał o to, by Paula Gorycka mogła powalczyć o igrzyska na trasie mistrzostw Polski.
Trener Andrzej Piątek zadbał o to, by Paula Gorycka mogła powalczyć o igrzyska na trasie mistrzostw Polski. Sławomir Stachura
Paula Gorycka pojedzie na igrzyska w Londynie, jeśli na trasie mistrzostw Polski w kolarstwie górskim w Kielcach wyprzedzi o minutę Aleksandrę Dawidowicz. - Będzie ciężko, ale powalczymy - mówi Andrzej Piątek.

Na Pierścienicy jak przed rokiem

Na Pierścienicy jak przed rokiem

Mistrzostwa Polski w kolarstwie górskim rozegrane zostaną w dniach 6-8 lipca na tej samej trasie, co w ubiegłym roku, wyznaczonej wokół góry Pierścienica na Stadionie Leśnym w Kielcach. W piątek 6 lipca odbędzie się wyścig sztafet, w sobotę wyścigi juniorów młodszych, młodzików i kategorii masters, a w niedzielę juniorów, młodzieżowców, elity kobiet i mężczyzn.

Otworzyła się szansa na to, że Paula Gorycka z grupy 4F E-Vive Racing Team wystartuje obok Mai Włoszczowskiej na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Wszystko rozstrzygnie się 8 lipca na trasie mistrzostw Polski wokół Pierścienicy na kieleckim Stadionie Leśnym.

Polski Związek Kolarski kilka tygodni temu ogłosił, że nasz kraj w Londynie reprezentować będą dwie zawodniczki grupy CCC Polkowice - Maja Włoszczowska i Aleksandra Dawidowicz. Wybór Włoszczowskiej, srebrnej medalistki igrzysk w 2008 roku w Pekinie i mistrzyni świata z 2010 nie podlega dyskusji, ale już Dawidowicz tak. Przez ostatnie pół roku nie było właściwie konfrontacji na jednej trasie Dawidowicz i Goryckiej, ale prezes PZKol. Wacław Skarul i trener kadry MTB Marek Galiński upierali się przy tej pierwszej.

KONFRONTACJA NA PIERŚCIENICY

Argumentów mieli jednak coraz mniej. 25-letnia Dawidowicz podczas mistrzostw Europy w Moskwie wypadła gorzej od trzy lata młodszej Goryckiej, gdyż ta została tam młodzieżową wicemistrzynią kontynentu, Ola, podobnie zresztą jak jej koleżanki z CCC Polkowice, nie przyjechała na szosowe mistrzostwa Polski do Jędrzejowa, gdzie Gorycka w "czasówce" zdobyła srebro. Andrzej Piątek, były trener kadry, a obecnie kieleckiej grupy 4F E-Vive Racing Team, walczył o Paulę i w końcu przyniosło to skutek. Na sobotnim posiedzeniu zarządu PZKol. postanowiono, że ostateczna kwalifikacja na Londyn odbędzie się właśnie na trasie mistrzostw Polski. Gorycka pojedzie na igrzyska, jeśli uzyska od Dawidowicz czas lepszy o minutę. I Dawidowicz nie może już stosować uników. Jeśli nie pojawi się w Kielcach, w Anglii wystartuje Gorycka.

- Cieszę się, że moje półroczne zabiegi w końcu przyniosły skutek - mówi trener Piątek, który przed mistrzostwami Polski MTB z Gorycką i Moniką Żur przebywa teraz na zgrupowaniu w Zakopanem. Chodzi o to, by było sprawiedliwie. Nie twierdzę, że Paula zdoła uzyskać taki czas, ale dojdzie do konfrontacji na zdrowych, sportowych zasadach. Naszym nadrzędnym celem jest medal Pauli na igrzyskach w 2016 roku w Rio de Janeiro, ale jeśli mamy szansę na start w Londynie, to czemu mamy nie spróbować? Rozmawiałem już nawet z Polskim Komitetem Olimpijskim. Kadra na igrzyska ogłoszona zostanie 7 lipca, ale dla drugiej zawodniczki w kolarstwie górskim PKOl zrobi wyjątek i nazwisko będzie można podać w poniedziałek 9 lipca, a więc dzień po mistrzostwach Polski - dodaje Piątek.

Czwórka do Londynu

Czwórka do Londynu

W Londynie, na podstawie rankingu, Polskę może reprezentować czwórka kolarzy MTB - dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Na początku czerwca PZKol. ustalił kadrę, w której znalazły się: Maja Włoszczowska i Aleksandra Dawidowicz (obie CCC Polkowice); rezerwowe - Anna Szafraniec (CCC Polkowice) i Paula Gorycka (4F-E-VIVE Racing Team) oraz Marek Konwa (Milka Trek MTB) i Piotr Brzózka (JBG2); rezerwowy - Dariusz Batek (CCC Polsat Polkowice). Na mistrzostwach w Kielcach zapadnie ostateczne decyzja czy pojedzie Dawidowicz czy Gorycka.

WŁOSZCZOWSKA I GORYCKA NIE LUBIĄ SIĘ

Opór związku i trenera Galińskiego jeśli chodzi o Gorycką może wynikać jeszcze z jednego powodu. Paula i Maja, które jeszcze w minionym sezonie startowały wspólnie w grupie CCC Polkowice i trenowały pod wodzą trenera Andrzeja Piątka (do lipca ubiegłego roku był on dyrektorem sportowym w tej grupie i trenerem kadry MTB), mówiąc delikatnie nie przepadają za sobą. Czy to nie osłabi siły i psychiki na Londyn Włoszczowskiej, z którą wiążemy przecież wszyscy medalowe nadzieje?

- Myślę, że nie. Maja ma silny charakter, trenowałem ją przecież przez 10 lat, lubi narzucać swoje zdanie, ale ta sytuacja nie powinna mieć znaczenia. W rywalizacji MTB nie ma potrzeby takiej typowej współpracy, jak to jest często na trasie szosowego wyścigu. Dlatego nie widzę problemu. Zresztą powiedziałem prezesowi Skarulowi, że jeśli będzie taka potrzeba, to Paula może być zakwaterowana poza wioską olimpijską. Ona też ma silny charakter i doskonale sobie poradzi - ocenia Andrzej Piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie