Wszystko bierze się z sytuacji z ligi wyżej. Czarni Połaniec obok Spartakusa Daleszyce są drugim zespołem, który już spadł z trzeciej ligi. Spadki rzutują na to, że z czwartej ligi, zamiast dwóch drużyn musi spaść aż cztery. Z czwartą ligą żegnają się już zespoły Kamiennej Brody, Klimontowianki Klimontów, Unii Sędziszów i Hetmana Włoszczowa.Spadek aż czterech drużyn powoduje, że z klasy okręgowej spadną nie dwa zespoły, tylko cztery.
Problemy Naprzodu
Gdy dodamy do tego, że nadal nie jest pewna utrzymania w trzeciej lidze Wisła Sandomierz, spadki mogą dotknąć kolejne zespoły, zarówno w czwartej lidze i klasie okręgowej.
Jeśli Wisła faktycznie spadnie, to na ten moment z czwartą ligą żegna się kolejny zespół z powiatu jędrzejowskiego, Naprzód. Sytuacja tego klubu nie wygląda jednak najgorzej. Jego strata do dwóch kolejnych zespołów, Nidy Pińczów oraz Alitu Ożarów, wynosi zaledwie dwa punkty.
W pozostałych trzech meczach czekają go jednak trudni przeciwnicy. Koleno będą to Neptun Końskie, Zdrój Busko-Zdrój oraz Wierna Małogoszcz.
W ostatniej kolejce Naprzód przegrał 1:2 z Łysicą Bodzentyn. Gola dla zespołu z Jędrzejowa zdobył w 75. minucie Bartłomiej Równicki. Już wtedy Naprzód grał w przewadze jednego zawodnika, ponieważ pięć minut wcześniej za czerwoną kartkę z boiska wyleciał Kacper Rak z Łysicy.
Sytuację za Naprzód może jednak już w ten weekend załatwić wspomniana Wisla Sandomierz. Jeśli w najbliższej kolejce trzeciej ligi wygra swój mecz z Podlasiem Biała Podlaska to Naprzód będzie pewny utrzymania.
Wierna ostatnio na remis ze spadkowiczem
W ostatniej kolejce Wierna zremisowała z przedostatnią w tabeli Kamienną Brody, która jest już pewna spadku.
Wynik jest sporą niespodzianką, bo zdecydowanym faworytem była Wierna. W ostatnich minutach pierwszej połowie za zagranie piłki ręką, sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę na gola zamienił Piotr Pawłowski. W drugiej połowie, goście po zagraniu piłki z rzutu rożnego i po strzale Szczepana Dziewięckiego wyrównali.
- Zdecydowana nasza przewaga, dużo dośrodkowań i nic nie chciało wpaść. Kamienna broniła się całym zespołem - mówił po meczu Paweł Bień, trener Wiernej.
Unia już bez szans na utrzymanie w czwartej lidze
Słaby sezon i do tego spadki dwóch drużyn ze świętokrzyskiego z trzeciej ligi sprawiły także, że z ligi zleciała Unia Sędziszów.
W ostatniej kolejce zagrała nawet nieźle, na wyjeździe mierzyła się z drugim w tabeli Neptunem Końskie i była w stanie urwać mu jeden punkt.
Zespół z powiatu jędrzejowskiego zagrał to spotkanie w składzie: Pawlikowski - A. Bratek (65 Pańtak), Kita, Winiarski, K. Bratek, Zapalski, Żebrowski (84 Słoka), Ślęzak, Papaj, Rejowski, Nartowski (76 Gacek).
W 90. minucie, sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy z Końskich. Strzał Mateusza Zacharskiego obronił Tomasz Pawlikowski. Bardzo ambitnie grający goście mogli też ten mecz wygrać. Konrad Papaj nie wykorzystał bardzo dobrej sytuacji bramkowej. Jego strzał obronił Łukasz Herda.
- Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Powinniśmy wygrać 4:2 - mówił po meczu, Tomasz Gardiew, trener Unii.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2.
Teraz Unia zmierzy się ze Zdrojem Busko-Zdrój. Będzie to w sobotę pierwszego czerwca, początek spotkania o godzinie 11.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?