- Wynik z pierwszej rundy rozgrywek traktuje jako wynik ponad stan. Biorąc pod uwagę przedsezonowe perturbacje transferowe i odejścia takich zawodników jak Damian Nogaj, Michał Kamiński i Jakub Mazysz, to braliśmy pod wagę obronę przed spadkiem – powiedział trener ożarowskiej drużyny.
Były szkoleniowiec i piłkarz między innymi KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zdaje sobie jednak sprawę, że podczas wiosennych spotkań jego zespołowi trudno będzie utrzymać dobrą dyspozycję. Jego Alit traci w tej chwili do trzeciego Zdroju Busko Zdrój dokładnie tyle samo punktów, ile ma przewagi nad Lubrzanką Kajetanów, zajmującą jedną pozycję niżej od niego. W pierwszej połowie 2019 roku trzeba będzie jednak bardziej patrzeć, na to co się dzieje niżej w tabeli niż myśleć o wyższych pozycjach.
- Nie ukrywam, że biorąc pod uwagę, iż będę musiał uzupełniać skład juniorami, których będziemy ogrywać w meczach sparingowych, to do końca sezonu będzie nam dużo trudniej punktować i pewnie będziemy patrzeć bardziej w dół tabeli zachowując bezpieczną przewagę nad strefą spadkową – powiedział.
Uzupełnienie składu będzie prawdopodobnie koniecznie. Choć jeszcze niedawno trener Krawiec mówił, iż nie zanosi się na duże zmiany kadrowe, to pojawiło się już parę nazwisk zawodników, którzy prawdopodobnie opuszczą drużynę. Kamil Waleryś, Jakub Praga oraz Patryk Niziołek to piłkarze, którzy mogą odejść ze względów pozasportowych.
- Piłkarze ci pracują, studiują dziennie i nie mogą być na każdym treningu, a ja nie lubię gdy zawodnicy pojawią się tylko w kadrze meczowej. Trudno jest wtedy przeprowadzić trening motoryczny, taktyczny, kiedy podczas zajęć nie ma się odpowiedniej liczby ludzi. Jeśli odejdą, to będę się starał w ich miejsce wprowadzać juniorów – dodał.
Ogrywanie juniorów i dawanie szans kolejnym młodym zawodnikom nie jest jednak traktowane w Ożarowie jako smutna konieczność. Szkoleniowiec uważa, że Alit ma w zanadrzu kilku bardzo zdolnych zawodników, którym warto dać szanse w meczach drużyn seniorskich. Tomasz Woźniak, Filip Stępski, Michał Tomasik, Olaf Górski, Bartek Nowak to ci, których trener Krawiec ma najwięcej nadziei na dobrą grę. Wrócić do składu może bramkarz Bartłomiej Saracen, którego chętnie znów widziano by w klubie.
Nie tylko młodzi zawodnicy mają poszerzyć kadrę ósmej drużyny czwartej ligi. - Mamy też dwóch chętnych zawodników do grania w naszym klubie, których ja również chciałbym u nas widzieć, ale na tę chwilę nie chcę zdradzić nazwisk, gdyż sprawa ich pozyskania nie jest jeszcze w stu procentach pewna – powiedział Tadeusz Krawiec.
W pierwszej części sezonu Alit lepiej radził sobie na własnym boisku niż na wyjazdach. Przed własną publicznością przegrał zaledwie jedno spotkanie, podczas gdy w delegacjach pięciokrotnie musiał uznawać wyższość swoich rywali. Ogólna liczba 29 punktów w 17 spotkaniach to całkiem solidny wynik, a wobec prawdopodobnych przetasowań kadrowych, Alit czeka trudna walka o jego powtórzenie.
Okres przygotowawczy dla tego zespołu rozpocznie się około 15. stycznia. Wśród sparingpartnerów znaleźć się maja Stal Kraśnik, Wisła Sandomierz, Kamienna Brody, ŁKS Łagów oraz Stal Gorzyce.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?