Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa proces 43-letniego mieszkańca Waśniowa, oskarżonego o usiłowanie zabójstwa policjanta

/ElZem/
- Celował siekierą prosto w moją głowę, gdybym się nie uchylił, to bym dostał - zeznawał w piątek w sądzie policjant, którego oskarżony 43-latek z gminy Waśniów zaatakował siekierą. Mężczyzna jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa funkcjonariusza.

Sprawa rozegrała się 13 stycznia tego roku. Do policjantów z Ostrowca zadzwonił wówczas mężczyzna z gminy Waśniów, który twierdził, że sąsiad groził mu podpaleniem. Po przybyciu policjantów na miejsce okazało się, że 43-latek podejrzewany o groźby zabarykadował się w jednym z pomieszczeń na swoim podwórku. Po chwili wyskoczył z budynku i - jak relacjonowali stróże prawa - zaatakował siekierą policjanta, celował w głowę. Funkcjonariusz uchylił się, ale siekiera spadła na jego nogę. 43-latek został zatrzymany. Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. W piątek zeznawał policjant, który został ugodzony siekierą.

- Znałem już oskarżonego, bo bywałem na interwencjach w jego domu. W dniu, gdy rozegrały się te wydarzenia, pojechaliśmy na prośbę sąsiadki 43-latka, która zadzwoniła i poinformowała dyżurnego, że oskarżony chodzi po wsi i dobija się do ludzi. Był zdenerwowany, bo kilka dni wcześniej spalił mu się dom. Mieszkał w garażu, była zima, więc pewnie narzekał na chłód. Stąd pewnie wynikała jego frustracja - mówił w sądzie policjant.

Policjant zeznawał, że podczas całego zajścia informował oskarżonego o tym, że jest funkcjonariuszem i że chce porozmawiać. - Był zamknięty w garażu, który stał przy częściowo spalonym domu. Wołałem do niego, że jestem z policji z Kunowa i że chcemy, aby wyszedł i z nami porozmawiał. Kazał nam się wynosić. Po przybyciu posiłków zaczęliśmy podchodzić przed drewniane drzwi garażu. W odległości kilku metrów od budynku oskarżony nagle wyskoczył na mnie i zamachnął się siekierą. Celował w głowę. Zrobiłem unik i potknąłem się o pryzmę śniegu, upadłem do przodu, a on wtedy uderzył siekierą w tylną część mojego uda. Nie widziałem, co się później działo, bo poszedłem do radiowozu - zeznawał w sądzie policjant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie