Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa proces po napadzie na ekspedientkę w sklepie w Ostrowcu. Świadek: "Miała krew na szyi”

elzem
- Wybiegła ze sklepu z odzieżą ochronną trzymając się za szyję, widziałem krew. Krzyczała „ratunku, pomocy”. Za nią ze sklepu wyszedł mężczyzna, miał w ręce nóż… - opowiadał w sądzie 30-latek, który występuje jako świadek w procesie 39-latka oskarżonego o to, że za pomocą noża usiłował zabić 40-letnią kobietę.

ZOBACZ TEŻ: Pożar na dworcu kolejowym Wrocław Nowy Dwór

(Dostawca: gazetawrocławska.pl)

O dramatycznych scenach w jednym ze sklepów w Ostrowcu Świętokrzyskim „Echo Dnia” informowało 26 października ubiegłego roku. Około godziny 10.30 tego dnia do sklepu z odzieżą ochronną przyszedł mężczyzna mówiący, że chce kupić spodnie robocze. Klient wybrał model i poszedł do przymierzalni. Chwilę później sprawy przybrały nieoczekiwany obrót.

- Mężczyzna wyszedł z przymierzalni, podał spodnie 40-letniej ekspedientce i oświadczył, że je kupuje. Pierwsze ustalenia wskazują, że gdy kobieta zajęta była pakowaniem, klient dwukrotnie zranił ją nożem – relacjonowała wtedy „Echu Dnia” komisarz Ewa Libuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Miał 2,4 promila alkoholu…

Gdy poraniona kobieta uciekła ze sklepu mężczyzna także wyszedł. Jak przekazują policjanci, nie zabrał niczego, co nie byłoby jego własnością. Pracownice pawilonów znajdujących się w sąsiedztwie zaalarmowały pogotowie, na miejsce przyjechali także policjanci. Kilka ulic dalej funkcjonariusze zatrzymali człowieka, który opisem pasował do napastnika. Podejrzewanym o atak nożem okazał się być 38-letni wówczas mieszkaniec miasta. Mężczyzna miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. 38-latek został aresztowany, prokuratura oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa 40-letniej kobiety.

Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. W piątek na kolejnej już rozprawie sąd wysłuchał zeznań świadków. Jednym z nich był 30-letni mężczyzna, który tamtego dnia przechodził koło sklepu z odzieżą ochronną. – Nagle z tego sklepu wybiegła kobieta, trzymała się za szyje. Krzyczała: „ratunku, pomocy!”. Zapytałem: co się stało? A ona odpowiedziała, że została dźgnięta nożem – relacjonował świadek.

Jak przyznawał, na ręce i na szyi kobiety widział krew. – Po chwili ze sklepu wyszedł mężczyzna. Ranna kobieta wskazała na niego i powiedziała, że to on ją dźgnął w szyję. Widziałem w ręce tego mężczyzny zakrwawiony nóż. To był taki zwykły kuchenny nóż z około 25 centymetrowym ostrzem i brązowym trzonkiem. Mężczyzna schował go do tylnej kieszeni spodni i zaczął oddalać się spokojnym krokiem – opowiadał sądowi świadek.

Zatrzymany przy parku

Dodawał, że wraz z kolegą zaczęli iść śladem oddalającego się podejrzanego o atak na kobietę. – Zadzwoniliśmy po policję. Przez telefon mówiłem policjantom, w którym miejscu się znajdujemy. Przy wejściu do parku tamten człowiek został zatrzymany. Podjechał nieoznakowany radiowóz i policjanci w cywilnym ubraniu obezwładnili mężczyznę. Powiedziałem wtedy policjantom o nożu, który w kieszeni spodni miał zatrzymany – wyjaśniał świadek.

Na kolejnej rozprawie pod koniec października sąd przesłucha biegłych, niewykluczone, że odbierze także głosy stron. Za usiłowanie zabójstwa kodeks przewiduje karę nawet dożywotniego pobytu w więzieniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie