Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa rabunkowa gospodarka lasów? Nie wydaje mi się

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski

Odkąd w kraju niemal wszystko pozamykano, wycieczka na łono natury pozostała jedną z niewielu dostępnych atrakcji. Można pobiegać, pojeździć na rowerze, grzybów nazbierać... odetchnąć pełną piersią! Rodacy tłumnie ruszyli w lasy i zaczęli to i owo dostrzegać. A to, że ścieżka przez traktor rozjeżdżona, to znów tam, gdzie zabierał ich dziadek, wycięto wszystkie drzewa i ledwie nad ziemię wystają jakieś sadzonki. Żal patrzeć. A że dziś każdy jest reporterem, internety zasypały tysiące zdjęć ściętych drzew. Leśników i drwali zaczęto wyzywać od najgorszych. Eko - spryciarze biją na alarm - pod topór idą ostatnie puszcze! (pomóż nam je chronić i wpłać datek). Ludzie w dobrej wierze zaczęli interweniować, radni zabierać głos na sesjach. Przykładem burzy w szklance wody jest sprawa lasu w Kielcach. Nadleśnictwo z hektara pozyskuje tam pięć metrów sześciennych drewna. Czyli - ścinają pięć sosen z 300. Dramat! Leśnicy zgłupieli. Robią to, co zawsze robili, jak wytną kawałek lasu, to posadzą w tym miejscu nowy. Do tej pory nikt się nie czepiał. Ich argumenty, często wygłaszane branżowym żargonem, nie trafiają do ludzi. Kto ma rację? Fachowcem nie jestem, ale pytałem i leśników i przyrodników. Wiele ich różni, ale są zgodni co do tego, że lasów mamy coraz więcej i coraz lepszych. Rabunkowa gospodarka była, ale za Niemca. Potem wszędzie sadzono sosny - szybko rosną i byle gdzie. Teraz zmienia się lasy w mieszane, cenniejsze i dla przyrody i dla ludzi. O co więc chodzi? Ano o to, że ludzie uznali, że skoro lasy są państwowe, to także ich. I chcieliby mieć coś w tej sprawie do powiedzenia, nawet jeśli się nie znają. Zgadzam się, że w pobliżu miast wyręby trzeba ograniczyć. Te lasy zmieniły funkcję na społeczną. Przydałoby się więcej terenów chronionych. W Polsce dużo się buduje, meble też każdy chciałby mieć porządne, altankę postawić w ogródku. Do tego potrzeba drewna, które, niestety, pochodzi z lasu, a nie z Ikei.
Swoją drogą, obywatele mogliby też podpytać swoich radnych i prezydentów - kiedy jakiś nowy park w mieście urządzą? Bo jak na razie, to się w miastach drzewa wycina a o urządzaniu parków raczej nikt nie myśli, bo działki w miastach drogie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie