Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa w nas pamięć o Janie Pawle II (zdjęcia, video)

Iza BEDNARZ, Dorota KUŁAGA
W całym regionie obchodzono w czwartek 4 rocznicę śmierci Jana Pawła II. O 21.37 zabrzmiała "Barka" i modlitwa o beatyfikację Jana Pawła II.

Już od rana wierni przychodzili ze zniczami pod pomnik naszego Papieża na placu jego imienia w Kielcach oraz pod Wzgórze Zamkowe, gdzie harcerze z kieleckich hufców układali ze zniczy wielki znak JPII.

W wytyczeniu ogromnych liter na skarpie Wzgórza Zamkowego pomogli pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni w Kielcach. Od 10 rano wartę pełnili tam harcerze z kieleckich hufców. - Jesteśmy dobrze przygotowani - mówi Wioletta Banasik. - Mamy termosy z herbatą, zapałki, brakuje tylko gaśnicy, ale chyba nie będzie potrzebna.

Mimo wczesnej pory kielczanie już podchodzili, żeby zapalić od siebie świeczkę dla Papieża. Spotkaliśmy nawet 3-letniego Jana Pawła ….Skowronka z dziadkiem i babcią. - Imiona ma po dziadku i ojcu i po naszym Ojcu Świętym - tłumaczyła babcia Jaśka Pawła. - Mówię na wnuczka mój Jan Paweł trzeci i mam nadzieję, że z takim patronem wyrośnie na dobrego człowieka. Co roku przychodzimy pod pomnik Jana Pawła II na placu przy katedrze, a teraz chcieliśmy też zobaczyć, jak wyglądają te litery układane ze zniczy. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło mnie tu zabraknąć. Jan Paweł II był wyjątkowym człowiekiem, wyjątkowym Polakiem i wyjątkowym papieżem. Drugiego takiego już nie będzie. Do dziś mam w pamięci jego słowa wypowiedziane w Warszawie w 1979 roku: "Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi". Dla mnie to było objawienie. Gdyby nie on, do tej pory nie poradzilibyśmy sobie z komunizmem - mówiła.

Wśród harcerzy pełniących wartę przy Wzgórzu Zamkowym znalazł się także podharcmistrz Michał Zagnieński, zastępca komendanta Hufca Kielce - Miasto. Co roku pełni wartę dla Jana Pawła II. Razem ze swoją 33 Kielecką Harcerską Drużyną Żeglarską Passat był w Masłowie 8 kwietnia, kiedy trwał pogrzeb Jana Pawła II w Watykanie. - To było niesamowite przeżycie, że potrafiliśmy się zebrać tak licznie i razem coś przeżywać, być razem w takiej chwili - opowiada. - Myślę, że ci, którym nie udało się dojechać do Watykanu na uroczystości pogrzebowe, nie żałowali, bo w Masłowie też była niezwykła atmosfera. I bardzo serdeczna, ciepła msza, którą odprawił biskup Gurda. Dla mnie drugim takim miejscem pełnym Jana Pawła II był wtedy właśnie Masłów. Myślę, że coś z tamtego czasu w nas zostało.

Od rana przychodzili kielczanie całymi rodzinami, tradycyjnie na plac Jana Pawła II, żeby postawić świeczkę i pomodlić się pod jego pomnikiem.

Wieczorem rozpoczęły się uroczystości w bazylice katedralnej, na Placu Jana Pawła II, na Placu Artystów w Kielcach i w kościele i na lotnisku w Masłowie. O 21.37 tradycyjnie zabrzmiała w całym regionie "Barka" i modlitwa o beatyfikację Jana Pawła II, aż do północy można było zwiedzać kieleckie muzea. Pełna relacja z obchodów w sobotnim wydaniu "Echa Dnia".
Byliśmy zanurzeni w Jego sercu

- Cztery lata temu patrzyliśmy za światłem w górę, bo na taką drogę do nieba, do Domu Ojca, został wezwany Jan Paweł II. Dziś jesteśmy tu, by rozpalić pamięć o tym wielkim człowieku - mówił w czwartek w czasie homilii w Masłowie, ksiądz biskup Marian Florczyk.

Ponad tysiąc osób zebrało się w czwartek w kościele Przemienienia Pańskiego w Masłowie, żeby modlić się w czwartą rocznicę odejścia naszego Papieża do Domu Ojca. Mszy świętej przewodniczył Marian Florczyk, biskup pomocniczy diecezji kieleckiej.

W czasie homilii mówił o wielkości Jana Pawła II, o Jego głębokiej wierze i przywiązaniu do polskości. -Dziś chcemy rozpalić tę pamięć z tęsknoty. Z tęsknoty, bo uświadamiamy sobie, że można być innym, że można mieć trochę serca. Tak jak On, Jan Paweł II, w którego sercu czuliśmy się wszyscy zanurzeni i kochani - mówił ksiądz biskup Florczyk.

Zwrócił też uwagę na to, że Masłów to szczególne miejsce w obchodach rocznicy śmierci Jana Pawła II. -Rozpalmy pamięć, by w naszym państwie szanowany był każdy człowiek, a szczególnie ten najsłabszy. By życie człowieka nigdy nie było zagrożone, tylko cenione jako najwartościowszy skarb. O tym przecież Jan Paweł II mówił tu, na lotnisku, 3 czerwca 1991 roku - przywoływał pamiętne słowa Papieża z tamtej homilii.

Po mszy na lotnisko wyruszyła Droga Krzyżowa. - Cztery lata temu kilkunastotysięczny tłum kielczan zebrał się na lotnisku w Masłowie. Ciemność wieczoru rozjaśniały zapalone znicze i lampiony. Ustawione na lotnisku w formie wielkiego krzyża, dawały jedno wielkie światło, które wznosząc się w górę, rozświetlało drogę do nieba. Dziś jest podobnie. Rozpalmy pamięć o Janie Pawle II po to, by zatęsknić za pięknem życia od Boga nam danego - dodał ksiądz biskup Florczyk, a na zakończenie uroczystości, o godzinie 21.37, na lotnisku rozbrzmiewały słowa: "Pan kiedyś stanął nad brzegiem…".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie