Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa wielka wycinka drzew w Kielcach (zdjęcia)

ATA
W Kielcach już widać skutki przepisów pozwalających na wycinkę drzew bez zgody ratusza czy innego urzędu. Tylko w piątek Straż Miejska odebrała kilka telefonów w sprawie wycinki dorodnych brzóz.

Nikt nie wie, jaka jest skala problemu w naszym mieście, ponieważ właściciele działek mogą wyciąć rosnące na nich drzewa nie tylko bez zgody, ale nie musi informować o tym nikogo. Służby ochrony środowiska dowiadują się o znikających drzewach, tylko wtedy, gdy zaniepokojony mieszkaniec zadzwoni do Straży Miejskiej.

- Po zmianie prawa o ochronie przyrody, która pozwala na wycinkę drzew bez pozwolenia na prywatnych działkach mamy mnóstwo telefonów od czujnych mieszkań – przyznaje Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach. - Tylko w piątek odebraliśmy trzy telefony w sprawie ustalenia, czy drzewa są wycinane zgodnie z prawem. Dotyczyły one wycinki 30 brzóz przy ulicy Machałowej, 90 drzew przy Klonowej oraz kilku sztuk przy Petyhorskiej. W każdym przypadku ustaliliśmy właścicieli, okazały się nimi osoby prywatne, które wycięły drzewa na swojej posesji zgodnie z prawem. Żaden z nich nie prowadził działalności gospodarczej a w takim przypadku zgoda na wycinkę byłaby potrzebna.

Telefony z takimi interwencjami dzwonią też w naszej redakcji. W poniedziałek odebraliśmy skargę, że na ulicy Białogońskiej, w rejonie Grabiny wycięto około 30 sosen. – To jest obszar chronionego krajobrazu, nic tu nie można budować czy wycinać – zaalarmował nas czytelnik. - Czy te nowe skandaliczne przepisy pozwalają na nieograniczona wycinkę również na terenach objętych ochroną – pyta zbulwersowany czytelnik.

- Nie mamy prawa kontroli terenów prywatnych. Ustawa nie zobowiązuje nas do monitorowania wycinanych drzew – przyznaje Grażyna Ziętal z Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem w kieleckim ratuszu. - Do nas nie dzwonią mieszkańcy z podejrzeniami, że ktoś wycina drzewa bezprawnie. Natomiast mamy telefony od właścicieli posesji, którzy chcą się upewnić, że nie muszą mieć zgody na wycinkę. I jest ich sporo.

I przypomina: – Bez zgody urzędu można wyciąć drzewa wyłącznie na prywatnej posesji, na której nie jest prowadzona działalność gospodarcza. Pozwolenie jest nadal wymagane dla terenów, na których jest zarejestrowana firma oraz objętych jakąkolwiek ochroną - tłumaczy. - Jeśli działka znajduje się w obszarze objętym ochroną konserwatora zabytków, to bez jego zgody drzewa nie mogą być wycięte. Takie same zasady obowiązują, jeśli teren objęty jest ochroną krajobrazową. Dla właścicieli takich gruntów nic się nie zmieniło i nadal obowiązują kary za samowolną wycinkę – dodaje. – Nie wiem, jaki jest status tej konkretnej działki na ulicy Białogońskiej, czy jest w obszarze chronionym czy nie. Musi to ustalić Straż Miejska.

Mieszkańcy, którzy mają wątpliwości, czy drzewa są wycinane zgodnie z prawem powinny dzwonić do Straży Miejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto