Trzy bramki sandomierzanina w pucharze świata, ale jego "Kangury" przegrały

Mubhar gra praktycznie w czysto arabskim składzie, jedynym pozyskanym na czas turnieju w Katarze zawodnikiem jest Serb Marko Vukcević. Zespół z Sydney debiutuje na tej imprezie jako drużyna klubowa (w zeszłym roku w Dausze grała reprezentacja Australii, uzupełniona kilkoma zawodnikami, między innymi Polakami, Tomaszem Szklarskim i Tomaszem Laskiem).

W poniedziałkowym meczu niemal cały czas prowadził Mubhar, jego przewaga nie była znacząca, ale gdy na początku drugiej połowy zdobył on kilka bramek z rzędu i prowadził 20:12, wiadomo było, że "Kangurom" będzie trudno o zwycięstwo.

Wychowanek Wisły sandomierz Tomasz Szklarski zdobył w tym spotykaniu 3 bramki, wszystkie w pierwszych 16 minutach gry (6 metr - 3/3, kontra 0/1, rzuty karne 0/1).

W innym meczu grupy B najlepsza drużyna Europy, niemieckie THW Kiel, nie bez problemów wygrało z katarskim Al-Sadd 29:26 (9:16). Katarczycy, mający w składzie między innymi Francuza Williama Accambraya (3 bramki), jego rodaka Nikolę Karabaticia (3) i Słoweńca Dragana Gajicia (8) świetnie zagrali w pierwszej połowie, którą wygrali 16:9. "Zebrt", wśród których najskuteczniejsi byli Marko Vujin - 9 bramek i Gudjon Valur Sigurdsson - 5, od stanu 22:24 (51 minuta) rzuciły sześć bramek z rzędu i doholowały zwycięstwo. Fatalną skuteczność (3/13) miał w tym meczu czeski rozgrywający kilończyków, Filip Jicha.
THW Kiel będzie we wtorek rywalem drużyny z Australii.

W grupie A, egipski Al-Zamalek pokonał brazylijskiego Metodistę Sao Bernardo 33:24 (12:14), a Atletico Madryt nie bez problemów wygrało z katarskim El-Jaish 28:23 (11:13). Trzy bramki dla zespołu z Hiszpanii zdobył reprezentant Polski Mariusz Jurkiewicz, a najwięcej rzucił Kirył Łazarow (7). W zespole El-Jaish grają między innymi serbski bramkarz Darko Stanić, Słoweńcy Bojan Skoko, David Spiler i Jure Dolenec oraz chorwacki skrzydłowy Zlatko Horvat.