Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy litery, które mogą uratować życie

Piotr Walczak, Gazeta Współczesna
Archiwum
Systemy ABS, ESP i ASR pomagają podczas jazdy w trudnych, zimowych warunkach.

Nie ma samochodu, który gwarantowałby 100-procentowe bezpieczeństwo w każdej sytuacji. Istnieje co najwyżej bezpieczny kierowca, który zna granice możliwości swojego pojazdu. Statystyki mogą dziwić - okazuje się, że zimą dochodzi do mniejszej niż latem liczby poważnych w skutkach wypadków drogowych.

Zdaniem Zbigniewa Weseli, dyrektora Szkoły Jazdy Renault, wynika to z faktu, iż wielu kierowców czuje respekt przed jazdą w trudnych warunkach drogowych i zdejmuje nogę z gazu. Z drugiej jednak strony większość kierowców nie potrafi reagować prawidłowo w sytuacjach ekstremalnych, nie zdając zresztą sobie z tego sprawy. Pomocne jednak mogą się okazać nowoczesne technologie.

- Zaczęto poszukiwać rozwiązań, które powodują, że różnego rodzaju reakcje kierowców są wspomagane lub korygowane poprzez działanie różnych systemów - wyjaśnia Zbigniew Weseli. - Najpopularniejsze są trzy - ABS, ESP i ASR.

Dłuższe hamowanie

Jak dodaje ekspert, wbrew ogólnie przyjętym opiniom, ABS bardzo często nie tylko nie skraca drogi hamowania, lecz może ją wydłużyć. Wszystko, zależy od tego, po jakiej nawierzchni jedzie samochód. Na przykład hamowanie na mokrej jezdni pokrytej liśćmi może być dłuższe, niż gdybyśmy hamowali nie używając w tym momencie ABS i hamowali pulsacyjnie. Podstawową zaletą ABS jest to, że w trakcie hamowania chroni on nas przed blokadą kół i umożliwia skręcanie kołami bez pojawiania się zjawiska podsterowności. Pamiętajmy, że jeżeli już używamy ABS, to w trakcie hamowania wciskamy pedał w podłogę z całej siły.

Kolejnym systemem wspomagającym kierowcę podczas jazdy zimą jest ESP. Uaktywnia się on samoczynnie, przyhamowując jedno lub kilka kół z chwilą, gdy odpowiedni czujnik wykryje tendencję do wypadnięcia samochodu z zakrętu.
Poślizg kół jest obliczany na podstawie ich prędkości obrotowych, czujnika przyspieszenia poprzecznego, czujnika przyspieszenia kątowego, czujnika skrętu kierownicy oraz ciśnienia w układzie hamulcowym. Podczas analizy danych z tych czujników system określa czy wystąpiła nadsterowność czy podsterowność i reaguje wyhamowaniem odpowiednich kół.

- Do swojego działania system ASR wykorzystuje czujniki ABS - mówi Zbigniew Weseli. - Jeżeli wykryją one, że jedno koło zaczyna obracać się z większą prędkością niż pozostałe, to wtedy system ASR uruchamia dwa sposoby sterowania. Jeśli ślizgają się oba koła napędzające, zmniejsza się moc wytwarzana przez silnik, działając na przepustnicę elektroniczną. Jeśli jednak ślizga się tylko jedno koło, powoduje blokowanie tego koła. System ASR zapobiega też buksowaniu kół.

Ważne są umiejętności

Powyższe systemy nadrabiają braki w umiejętnościach i często są dla kierowców-amatorów prawdziwym wybawieniem w krytycznej sytuacji na drodze. Zbyt wielu kierowców wierzy jednak w to, że rozliczne systemy zainstalowane w ich samochodzie, wybronią ich w każdej niebezpiecznej sytuacji. Niestety mylą się. Prawa fizyki są nieubłagane i jeżeli je złamiemy, żaden system nam nie pomoże. Możemy liczyć wówczas jedynie na szczęście.
Warto więc nie poprzestawać na kursach prawa jazdy i doskonalić umiejętności za kierownicą. Aby uświadomić sobie, gdzie znajdują się granice bezpieczeństwa.

Źródło: wspolczesna.pl: Nowoczesne auta są coraz bezpieczniejsze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie