Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy medale koneckich karateków na niezwykle prestiżowych zawodach w Szwajcarii

dor
Reprezentacja Koneckiego Klubu Karate Kyokushin podczas bardzo dobrze obsadzonych zawodów Swiss Open w Szwajcarii
Reprezentacja Koneckiego Klubu Karate Kyokushin podczas bardzo dobrze obsadzonych zawodów Swiss Open w Szwajcarii Fot. Archiwum klubu
Bardzo dobrze spisali się zawodnicy Koneckiego Klubu Karate Kyokushin na dobrze obsadzonych i niezwykle prestiżowych zawodach Swiss Open w Szwajcarii.

- Ze względu na fakt, iż rywalizacja na mistrzostwach Europy rozpoczyna się dość późno jest wiele zawodów międzynarodowych dla młodszych grup wiekowych. Moim zdaniem najbardziej prestiżowym turniejem przed mistrzostwami Europy jest dla dzieciaków Swiss Open. Jest to turniej rozgrywany każdego roku na przełomie kwietnia i maja w szwajcarskim miasteczku Stans niedaleko Lucerny. Prestiż tego turnieju bierze się z kilku czynników. Bez wątpienia są to lokalizacja zawodów, wieloletnia tradycja rozgrywania zawodów oraz ogromny koloryt narodowości - mówi Mateusz Garbacz, trener koneckich karateków.

W tym roku w Swiss Open juniorów wystartowało 335 zawodników z 60 klubów i 15 krajów, nie tylko z Europy. Wśród nich znalazła się 7-osobowa reprezentacja Koneckiego Klubu Karate Kyokushin. W jej skład weszli Oliwia Małecka, Zofia Kozielska, Filip Nowocień, Natalia Cieszkowska, Martyna Białecka, Wiktoria Armada i Olgierd Kozielski.

Bezkonkurencyjne w swoich kategoriach okazały się Oliwia Małecka (- 58 kg, 2004-2003) i Zofia Kozielska (-33 kg, 2008-2007), natomiast na najniższym stopniu podium stanął Filip Nowocień (-69 kg, 2004-2003).
- W Szwajcarii wystartowaliśmy już trzeci raz i bez wątpienia tegoroczna edycja była najtrudniejsza ze wszystkich dotychczasowych. Dlatego każdemu, kto zajął miejsce punktowane należy się uznanie.

- Wysoki poziom potwierdziła Oliwia Małecka. Jest to zawodniczka coraz lepiej ukształtowana i jeśli nic nie zakłóci jej rozwoju to daje duże nadzieje na owocną karierę w seniorach. Bardzo cieszą medale Zosi i Filipa. Zosia zaczyna się przebudzać po pewnym letargu. Filip zaczął treningi około dwa i pół roku temu, żeby wejść do grona zawodników w tak krótkim czasie wykonał tytaniczną pracę, która świadczy o dużej determinacji i zaczyna przynosić coraz lepsze efekty - mówił Mateusz Garbacz.

- Pozostali zawodnicy mieli lepsze i gorsze pojedynki jednak w każdym przypadku udział w tak wymagającym turnieju miał ogromny sens. Ci młodzi ludzie na dziś nigdzie indziej nie byliby w stanie doświadczyć tego co 28 kwietnia w Szwajcarii. Jestem pewien, że ten start zaprocentuje w przyszłości. Jedyne nad czym ubolewam, to prze-szkody natury finansowej, przez które nie mogliśmy zabrać większej reprezentacji. Przy dzisiejszym poziomie sportowym klubu w zawodach tych mogło wystartować kilkanaście osób. Może za rok się uda - dodał trener Garbacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie