Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy osoby z podejrzeniem COVID-19 na jedynym działającym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Kielcach. "Personel tego nie udźwignie". WIDEO

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Dawid Łukasik
Jedyny działający obecnie w Kielcach i powiecie kieleckim - Szpitalny Oddział Ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach przez kilka godzin musiał wstrzymać pracę, gdyż w jednym czasie trafiło do niego troje pacjentów z podejrzeniem koronawirusa.

Do takiej sytuacji doszło w poniedziałek, 20 kwietnia. - Liczymy się z tym, że tego typu zdarzenia będą miały miejsce, ale na pewno chcemy uniknąć całkowitego zamknięcia naszego Oddziału – mówi Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka prasowa szpitala.

Szpitalny Oddział Ratunkowy na kieleckim Czarnowie zmaga się przez ostatnie dni z ogromnym oblężeniem pacjentów. Po zamknięciu oddziału ratunkowego w Szpitalu Kieleckim imienia świętego Aleksandra to jedyny oddział ratunkowy w Kielcach i powiecie kieleckim. Dlatego tak ważne jest, by nic nie zakłóciło jego funkcjonowania.

Niestety, od wielu tygodni region świętokrzyski zmaga się z pandemią koronawirusa i coraz częściej poszczególne oddziały w naszych szpitalach są zamykane z racji wykrycia ogniska zakażenia. Do groźnej sytuacji doszło między innymi w poniedziałek, 20 kwietnia, właśnie w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

- Przez kilka godzin oddział musiał wstrzymać pracę, ponieważ w jednym czasie trafiło tu troje pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Ponieważ był problem z przekazaniem tych pacjentów, oddział musiał zostać chwilowo zamknięty i przejść dekontaminację - informuje Anna Mazur-Kałuża. Później oddział wznowił pracę.

- Oczywiście liczymy się z tym, że takie sytuacje mogą mieć miejsce. Chcemy jednak uniknąć całkowitego zamknięcia SORu – dodaje.

Rzeczniczka nieustannie podkreśla, że personel Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego nie udźwignie przez dłuższy czas takiej liczby pacjentów, jaka trafia tam od kilku dni.

- Z uwagi na to, że SOR Szpitala Kieleckiego nie pracuje, przywożeni są do nas pacjenci z całych Kielc i okolic. Z uwagi na specyfikę szpitala trafiają do nas także najcięższe przypadki z całego województwa. Personel pracuje pod ogromną presją, a w tej chwili praca wygląda inaczej niż zwykle. W przypadku części pacjentów trzeba stosować środki ochrony osobistej, co jest dodatkowym obciążeniem zarówno pod kątem fizycznym, jak i psychologicznym – zwraca uwagę Anna Mazur-Kałuża. - Dlatego apelujemy, aby pacjenci w stanach lżejszych kierowali się do innych placówek, które działają na terenie miasta i województwa – dodaje.

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie