Trzy punkty rzutem na taśmę. Granat Skarżysko-Kamienna wygrał z Olimpią Pogoń Staszów [ZDJĘCIA]

W pierwszej połowie żadna z drużyn nie mogła znaleźć drogi do bramki. Do pierwszego gola w meczu to goście mieli dogodniejsze sytuacje aby objąć prowadzenie.

Na to wyszli jednak gospodarze po golu Bartosza Styczyńskiego, który zdobył gola głową po rzucie rożnym w 54. minucie.
Goście szybko wyrównali, a gola w 59. minucie zdobył Paweł Markowicz, niegdyś piłkarz Granatu.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, gola na wagę trzech punktów w ostatniej minucie zdobył Bartosz Sot, który z 21 trafieniami jest nadal liderem tabeli strzelców IV ligi.

- To był trudny mecz. Pogoń postawiła nam dzisiaj wysoko poprzeczkę. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. W szatni porozmawialiśmy ostrzej, powiedziałem zawodnikom, co robiliśmy źle, co powinniśmy poprawić. W przerwie dokonałem dwóch zmian, zmieniliśmy też ustawienie i w drugiej połowie wiedzieliśmy zupełnie inny Granat. Granat, który pokazał nam nie raz, że potrafi się podnieść, pokazał charakter i serducho. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. Szkoda, że nie udało się strzelić wcześniej, ale Bartek Sot w doliczonym już czasie gry strzelł na 2:1 i wygraliśmy to spotkanie – powiedział Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu.

Granat utrzymał piątą pozycję w tabeli, a Olimpia Pogoń Staszów spadła na jedenaste miejsce.

W następnej kolejce Granat zagra na wyjeździe z Koroną II Kielce, a Olimpia Pogoń Staszów zagra u siebie z GKS-em Rudki.

Bramki: Bartosz Styczyński 54, Bartosz Sot 90 – Paweł Markowicz 59

Granat: Sieczka – Styczyński, Bednarski, Hińcza, Uciński, Gurski (67 Kaczmarski), Bartoszek (82 Płatek), Sot, Dudzik, Suwara (46 Miller), Gładyś (46 Papros)

Pogoń: Barusiński – Markowicz, Czerwiak, Pańtak, Rozmysłowski (78 Zębala), Armata (89 Głowa), Piskorz, Żądło (64 Musiał), Dela, Sudy, Wdowiak