Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzymaj się prosto!

Beata ALUKIEWICZ <a href="mailto:alukiewicz@echodnia@eu" target="_blank" class=menu>alukiewicz@echodnia@eu</a>
Dr Jerzy Stodolny, specjalista rehabilitacji chorób narządu ruchu oraz  medycyny manualnej
Dr Jerzy Stodolny, specjalista rehabilitacji chorób narządu ruchu oraz medycyny manualnej
Jacek Staniszewski, rehabilitant
Jacek Staniszewski, rehabilitant Ł. Zarzycki

Jacek Staniszewski, rehabilitant
(fot. Ł. Zarzycki)

Rozpoczął się rok szkolny. Zarówno kilkulatki, jak i nastolatki idą na lekcje dźwigając wielokilogramowe plecaki. Często dla wygody zawieszają je na jednym ramieniu. Taki nawyk. Prowadzący jednak do poważnych skrzywień kręgosłupa.

10-letnia Ania w tym roku przeszła do tzw. starszaków. Jest w czwartej klasie, a to oznacza, że skończyło się nauczanie blokowe, teraz każdy przedmiot jest wykładany przez innego nauczyciela. I co znacznie istotniejsze - do każdego jest osobny podręcznik, plus dodatkowe książki, jak słowniki, mapy, teksty źródłowe, itp.

- Przy zakupach było wiele radości, córce aż się oczy świeciły do takiej ilości kolorowych książek - mówi mama Ani. - Plecak wybrała sama. I oczywiście zeszyty, wszystkie obowiązkowo w twardej okładce, bo są praktyczniejsze, mniej się niszczą. W domu to wszystko spakowałyśmy dokładając worek z adidasami. Przyznam, że ja to ledwo dźwignęłam. Osiem kilo jak nic.

Tornister za ciężki

Oczywiście Ania nie będzie zabierała ze sobą wszystkich książek i zeszytów każdego dnia. Ale i tak codzienne będzie dźwigać 4-5 kilogramów.

- I to staje się zgubne dla kręgosłupów naszych dzieci - mówi rehabilitant, Jacek Staniszewski. - Kręgi, mięśnie są przeciążone. A jeżeli jeszcze młodzież zarzuca plecaki na jedno ramię lub preferuje tzw. worki - a z moich obserwacji wynika, że dzieje się tak bardzo często, to przy dużych obciążeniach zwłaszcza jednej strony, kręgosłup się krzywi.

Czy jest na to rada? Na pewno już na samym początku roku szkolnego, uczniowie siedzący razem w ławkach, powinni się umówić, który zabiera jaki podręcznik. Na przykład Kuba biologię, a Marcin geografię. Jedna książka na dwie osoby spokojnie wystarczy, a dźwigany ciężar będzie o połowę mniejszy. Nauczyciel powinien też wyraźnie zaznaczyć, co będzie potrzebne na konkretnej lekcji. Nie ma sensu, by np. na każdą historię dźwigać podręcznik, teksty źródłowe i atlas historyczny. A jeżeli jeszcze nie kupiliśmy wszystkich zeszytów, wybierzemy te w miękkiej obwolucie i 60-kartkowe, a 96-kartkowe.

Nie napiszę zwolnienia

Kolejna przyczyna krzywych kręgosłupów, to brak ruchu i co się z tym wiąże, otyłość i nadwaga.

- Nasze dzieci są coraz grubsze - nie ukrywa dr Mieczysław Szalecki, pediatra, endokrynolog. - To jest na pewno związane ze złym żywieniem, ale także z unikaniem wszelkiego wysiłku fizycznego. Zajęć z wychowania fizycznego jest mało, często zamiast na sali gimnastycznej odbywają się na korytarzu, gdzie nie ma żadnych warunków. Sporadycznie odbywają się zajęcia dodatkowe, SKS. Nie do rzadkości należy natomiast zjawisko, zwłaszcza w młodszych klasach, zamieniania lekcji wf na polski czy matematykę.

Ale nie bez winy jesteśmy my, rodzice. Bez specjalnych powodów, ulegając prośbom dzieci, piszemy im zwolnienia z gimnastyki. Bo się spoci, albo przeziębi, bo nie zdąży się przebrać przed lekcjami, bo jest zmęczony. I za naszym przyzwoleniem rośnie nam pokolenie przyszłych kalek.

Nie tylko ciężkie tornistry

Ale za krzywe kręgosłupy naszych dzieci nie możemy obwiniać jedynie ciężkich tornistrów czy niechęci do gimnastyki.

- Problem jest znacznie bardziej złożony - tłumaczy dr Jerzy Stodolny, specjalista rehabilitacji chorób narządu ruchu oraz medycyny manualnej. - Chyba na pierwszym miejscu wymieniłbym tu tzw. czynnik cywilizacyjny: dziecko już od urodzenia pozbawione jest naturalnego ruchu. Leżenie na twardym podłożu wózka czy łóżeczka, wykonywanie dzień w dzień tych samych czynności: czytanie w tej samej pozycji, oglądanie telewizji, praca przy komputerze. Wszystko to sprawia, że jedne grupy mięśni są bardziej przeciążone, inne nie zostają właściwie zaktywizowane.

Poza tym duża część skolioz, to wynik...złej pracy naszego mózgu. - To zjawisko nie jest do końca zbadane, ale wiadomo, że z centralnego układu mózgowego idzie sygnał powodujący, że jedne mięśnie są bardziej stymulowane, drugie mniej - mówi J. Stodolny. - Dlatego tak ważne jest wczesne wykrycie schorzenia i jak najszybsze skontaktowanie się ze specjalistą.

Dr Jerzy Stodolny, specjalista rehabilitacji chorób na-rządu ruchu oraz medycyny manualnej

- Nauczmy się oglądać nasze dzieci, zwłaszcza w okresie wzrostu. I to nie w ubraniu. Każmy się im pochylić na przykład przed myciem. I jeżeli zauważymy jakąkolwiek asymetrię, nieprawidłowość, natychmiast skontaktujmy się z lekarzem. Ten indywidualnie dobierze ćwiczenia rehabilitacyjne. I naszym zadaniem jest pilnowanie, by były one wykonywane systematycznie w domu, dzień w dzień. Nie łudźmy się, że zbiorowa gimnastyka korekcyjna, raz w tygodniu wiele pomoże.

Jacek Staniszewski, rehabilitant

- Najczęściej spotykanym schorzeniem kręgosłupa u dzieci i młodzieży jest skolioza. By nie doszło do rozwoju choroby, naj-lepszym działaniem profilaktycznym jest ruch i ćwiczenia. Ale uwaga! Zanim zaczniemy pilnować gimnastyki naszego dziec-ka, najpierw skontaktujmy się ze specjalistą: neurologiem, neu-rochiorurgiem, rehabilitantem. Bowiem jeżeli skolioza już wy-stępuje, niektóre wersje ćwiczeń mogą pogłębić wadę.

Twardy sen nie na twardym**
**Niebagatelny wpływ na stan kręgosłupa naszych dzieci ma miejsce i sposób spania - wszak przynajmniej 6-8 godzin w ciągu doby spędzają w łóżku. Materac nie powinien być bardzo twardy, ale elastyczny, by równo podpierał każdą grupę mięśni. Spać się powinno równo, na plecach, ręce powinny być ułożone wzdłuż ciała, a nogi rozluźnione. Najlepiej w ogóle nie używać poduszki, ale specjalny podgłówek, który jest wygięty w stronę szyi i powoduje, że kręgi układają się naturalnie. Taka pozycja zapewnia nie tylko ochronę kręgosłupa, ale także prawidłową pracę serca, lepsze ukrwienie organizmu, wydajniejszą prace wątroby, lepszą przemianę materii, a w konsekwencji poprawienie kondycji zębów, włosów, paznokci i skóry.

Przyjaciele kręgosłupa

* Ruch - nie zgadzajmy się na rezygnacje naszych dzieci z zajęć wychowania fizycznego. Do szkoły niech chodzą na piechotę, a w weekendy zamiast przed telewizorem, spędzą czas na spacerze, boisku, sali gimnastycznej

* Prawidłowa waga - walczmy ze zbędnymi kilogramami i dbajmy o dobór składników pokarmowych: dieta ucznia powinna zawierać dużo owoców i warzyw, także takich wyrobów mlecznych jak chude sery, jogurty

* Wygodne i zdrowe miejsce do spania

* Odpowiednie siedzenie przy komputerze - nasze dzieci przy monitorze spędzają nawet kilka godzin dziennie. Nie powinniśmy na to pozwalać, a jeżeli już, to najbardziej wskazane jest tzw. krzesło-klęcznik - specjalne siedzenie, które sprawia odpowiednie rozłożenie ciężaru i podparcie dla kręgosłupa.

Chodzić na bosaka

Jednym z prostszych zabiegów chroniących kręgosłup i co najważniejsze nie wymagających poświęcenia dodatkowego czasu jest... chodzenie boso. W stopach bowiem mieści się aż 72 tysiące zakończeń nerwowych, a masaż jaki automatycznie wykonujemy podczas chodzenia korzystnie wpływa na pracę niemal wszystkich narządów człowieka. Nie zakładanie żadnego obuwia w domu, czy bose spacery po plaży, lesie, działce to niezastąpiona profilaktyka bólów pleców, krzyża, ramion, nóg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie