W poniedziałek kilogramy nakrętek zostały przekazane rodzinie ciężko chorego Bartusia.
– Mieliśmy nadzieję, że SMA oszczędzi oddech mojego bratanka, ale niestety nie jest on już taki czysty. Trwa prawdziwy wyścig z czasem o życie dziecka. Dziękujemy z całego serca wójtowi Markowi Marszałkowi za tą piękną akcję. Każdy grosz jest na wagę życia Bartusia – powiedział wujek chłopczyka Mateusz Przychodzki, któremu w Tuczępach towarzyszyła żona Katarzyna i ich dwuletnia córeczka Zosia.
Pełniący obowiązki wójta gminy Tuczępy Marek Marszałek podziękował wszystkim, którzy włączyli się w „ nakrętkową pomoc” dla chłopczyka.
- Nasze „ Tuczępskie Serce” to nie tylko proekologiczne przedsięwzięcie. To przede wszystkim serce o wielkiej mocy pomagania tym, którzy takiego wsparcia potrzebują. Choć jest z metalu, to całe promieniuje dobrem. Działajmy dalej! Niech nasze „Tuczępskie Serce” jak najszybciej ponownie zapełni się nakrętkami dla Bartusia – zaapelował pełniący obowiązki wójta gminy Tuczępy Marek Marszałek.
Wujostwo Bartusia Przychodzkiego włodarz Tuczęp poprosił, by rodzicom chłopca przekazali życzenia wielu sił do walki. A dla ciężko chorego chłopczyka, którego kazał mocno uściskać od wszystkich mieszkańców gminy podarował dużego pluszowego misia - maskotkę pełną szczęścia i dobrej energii.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?