Tureccy mistrzowie dekoracji wykorzystują to, że arbuz ma ciemnozieloną skórę, pod nią jasny, a dalej krwistoczerwony miąższ. Wycinając nożykiem wzory na różnych głębokościach wydobywają te trzy kolory. Efekt jest taki, że oczu nie można oderwać od arbuzowych rzeźb. Zielona kula w ich rękach zamienia się w rajski kwiat. Dekoratorzy zamieniają w kwiaty także żółte dynie. Te arcydzieła stawiane na stole podczas uroczystości są cudowną ozdobą.
Słodkie wypieki na targach to były małe arcydzieła. Najczęściej ciasteczka zrobione były z kruchego listkowego ciasta, ozdobione owocami czy orzechami i nasączone przezroczystym syropem z cukru. Do wyboru była także hałwa - tłusty i słodki turecki specjał, znany na całym świecie. Kto przeholował z kosztowaniem słodkości i kogo to zemdliło, mógł się ratować gorzką herbatą. A w Turcji nie ma z tym najmniejszego problemu.
W Mengen natrafiłem na starą, mroczną herbaciarnię. Kobietom jest tu wstęp wzbroniony i wszystkie krzesła okupowali mężczyźni. Popijali czaj i grali w kości. Herbatę parzył facet w średnim wieku, a małe szklaneczki z gorącym naparem roznosił jego syn. Mężczyźni dyplomatycznie przełknęli to, że do herbaciarni wszedłem z dwiema dziewczynami.
Tureckie lody to temat na kolejne zdumienie. Lodowa masa w głębokich pojemnikach jest tak twarda, że nie sposób byłoby ją nabrać łyżką w kształcie półkuli. Lody sprzedają muskularni mężczyźni. Nabierają masę stalowym prętem, rozszerzonym na końcu. Trzeba mieć krzepę, żeby z rozmachem wbić pręt w lodową masę, wygarnąć kawałek i położyć go na wafelek. A tureccy lodziarze robią to z uśmiechem, bo jak można sprzedawać lody ze smutną miną?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?