- Ci, którzy ostatnio dołączają do peletonu, mogą zaskoczyć resztę i wysforować się na czoło - tak poseł do Parlamentu Europejskiego Bogdan Klich pociesza mieszkańców Kielecczyzny, załamujących ręce nad fatalnym punktem startu swojego regionu w wyścigu o rozwój, finansowany z unijnych pieniędzy.
W czasie zorganizowanej w Kielcach przez Instytut Spraw Publicznych dyskusji pod hasłem "Agro- czy e-Świętokrzyskie?" grupa eurodeputowanych wraz z przedstawicielami kieleckich środowisk opiniotwórczych próbowała znaleźć odpowiedź na pytanie: w jakim kierunku powinien się rozwijać nasz region, żeby maksymalnie wykorzystać szansę, jaką dadzą mu ogromne pieniądze, napływające z budżetu Unii Europejskiej.
Wirtualne pomysły?
- Do tej pory słyszeliśmy często, że są pomysły, są koncepcje, ale brakuje pieniędzy. Teraz sytuacja się zmieniła - pieniądze też będą. No i wreszcie okaże się, jak to naprawdę jest z tymi świetnymi pomysłami; czy rzeczywiście są, czy też były tylko "wirtualne" - mówiła profesor Lena Kolarska-Bobińska z Instytutu Spraw Publicznych.
- Nie stać nas na zmarnowanie ani jednego euro z unijnej pomocy - wtórował jej marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas. - Chodzi nie tylko o to, by nie zmarnować, ale też, by zainwestować jak najrozsądniej. Te pieniądze muszą dać województwu impuls rozwojowy, bo szansa na taką pomoc, jaka dostaniemy w latach 2007-2013, już się pewnie nie powtórzy.
Miliardy na pomoc
Miliardy na pomoc
Do regionu świętokrzyskiego trafić ma około 1,1 miliarda euro w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego oraz programu pomocy województwom Polski Wschodniej. Nawet dwa razy więcej ma być wydane w ramach programów ogólnokrajowych, na przykład na budowę dróg ekspresowych. W sumie w ramach wszystkich unijnych programów pomocowych województwo świętokrzyskie może otrzymać w ciągu najbliższych siedmiu latach ponad 3 miliardy euro.
Co z nią zrobimy? Zdaniem Haliny Siemaszko z Ośrodka Promowania i Wspierania Przedsiębiorczości Rolnej w Sandomierzu, Kielecczyzna powinna postawić na turystykę. Również Andrzej Mochoń z Targów Kielce wskazuje na "turystykę niszową" (targową, sportową i kulturalną) jako szansę dla regionu. Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Adama Bielan kreślił wizję Kielecczyzny jako miejsca "trzeciego - czwartego" urlopu, oczywiście kiedyś, gdy już Polaków będzie stać na trzy-cztery urlopy w ciągu roku.
Ostatni będą pierwszymi
Obok rozwoju turystyki dobrą przyszłość regionowi powinny też zapewnić inwestycje w infrastrukturę, zwłaszcza komunikacyjną, w innowacyjne technologie i edukację. - Inaczej trzeba przy tym patrzeć na rozwój południa regionu, gdzie dominuje rolnictwo, inaczej na przemysłową północ, a jeszcze inaczej na mikroregion Gór Świętokrzyskich - mówił eurodeputowany, Czesław Siekierski. - Każdy z tych rejonów ma inną specyfikę i w różnej działalności może upatrywać swojej szansy.
Punkt startu regionu w rywalizacji z innymi województwami jest jednak bardzo niekorzystny. Kielecczyzna należy do najbiedniejszych regionów w kraju i w całej Unii Europejskiej. - Nie powinniście się tym jednak tak bardzo przejmować, a bardziej skupić się na przyszłości - mówił europoseł Bogdan Klich. - Kielecczyzna ma przed sobą kolosalną szansę. Na razie region wprawdzie odstaje od tych najlepiej rozwiniętych, ale przecież bywa i tak, że ci, którzy najpóźniej dołączają do peletonu, łatwiej niż inni zostają liderami.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?