Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko dwóch pseudokibiców z wyrokami po sobotniej "ustawce" - nowe fakty

Przemysław CHECHELSKI [email protected]
Zatrzymani w sobotę przez policję pseudokibice zostali doprowadzeni przed sąd.
Zatrzymani w sobotę przez policję pseudokibice zostali doprowadzeni przed sąd. P. Chechelski
W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Jędrzejowie stanęli pseudokibice - uczestnicy bójki, do której doszło w sobotę w lasach koło Miąsowej i Mnichowa. Dwóch zostało skazanych. Pozostali z braku dowodów dostali tylko dozór policyjny, a ich sprawę ponownie skierowano do prokuratury.

Przypomnijmy. W sobotę w lasach koło Mnichowa i Miąsowej spotkali się na tak zwanej "ustawce" pseudokibice z Łodzi i Śląska. Bójka odbywała się w pobliżu torów którędy przejeżdżał pociąg z kibicami Lechi Gdańsk. Ktoś zaciągnął hamulec bezpieczeństwa i zatrzymał cały skład. Kibice z Pomorza włączyli się do bójki. W sumie w "zadymie" uczestniczyło około 200 osób.

Do akcji wezwanych zostało kilkuset policjantów. Efekty to 103 zatrzymanych, w tym 25 rannych. 20 samochodów, którymi przyjechali pseudokibice odholowano na parking policyjny. Uszkodzone zostały dwa radiowozy. Zatrzymywani początkowo odwiezieni zostali do sali gimnastycznej jednej z jędrzejowskich podstawówek. Potem umieszczano ich w celach w czterech województwach - małopolskim, mazowieckim, śląskim i świętokrzyskim.

W niedziele wszyscy stanęli przed prokuratorem. Sześciu wyszło po usłyszeniu zarzutów za poręczeniem majątkowym. Jednym - nieletnim zajmie się sąd rodziny. Pozostali stanęli przed Sądem Rejonowym w Jędrzejowie.

Brak dowodów

Uczestniczyliśmy w rozprawie jednego z oskarżonych. Prokuratura zarzuciła mu udział w bójce. On sam nie przyznał się do winy, odmówił również składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Nie chciał także wyjaśnić skąd na jego twarzy znalazły się obrażenia. Mężczyzna miał dość mocno podbite oko.

Sąd postanowił przekazać sprawę ponownie do prokuratury - W celu przygotowania postępowania przygotowawczego na zasadach ogólnych - uzasadnia sędzia przewodniczący rozprawie.

- Zgromadzony materiał dowodowy ma charakter poszlakowy. Brak jest dowodów bezpośrednich wskazujących na winę oskarżonego. Materiał dowodowy wymaga istotnego uzupełnienia - stwierdził sąd.

W stosunku do oskarżonego został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Ma on zgłaszać się raz w tygodniu w komendzie policji właściwej dla swojego miejsca zamieszkania.

Sąd zasądził również ze skarbu państwa na rzecz obrońcy kwotę 439 złotych tytułem wynagrodzenia za udzieloną oskarżonemu pomoc w obronie z urzędu.

Skazani i z nadzorem

Podobnie rozprawa przebiegała w przypadku innych oskarżonych. Po kolei opuszczali oni budynek Sądu Rejonowego w Jędrzejowie już bez kajdanek.
Sąd uznał, że potrzebne jest zebranie dodatkowych dowodów między innymi zasugerował, że prokuratura powinna ustalić dane dróżnika oraz załogi pociągu, którym jechali oskarżeni i przesłuchać ich w charakterze świadka. Zdaniem sądu konieczne jest dokonanie z udziałem biegłego oględzin zabezpieczonych nagrań z przebiegu bójki i porównanie wizerunku osób zarejestrowanych na nagraniu z wizerunkiem osób zatrzymanych przez policje.

W sumie tylko dwóch oskarżonych usłyszało wyroki. Zostali skazani na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, trzyletni zakaz stadionowy oraz 600 złotych grzywny. Wobec pozostałych zastosowano dozór policyjny. Osoby te prawdopodobnie po dodatkowym śledztwie ponownie trafią przed Sąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie