Edyta Herbuś i Mariusz Treliński razem
Para poznała się przy tworzeniu przez Trelińskiego opery Traviata, w której wystąpiła także Edyta Herbuś. Ostatnio para widziana była wspólnie na premierze filmu "Tramwaj". Wcześniej na planie flimu "Nowa" rozmawialiśmy z Edytą Herbuś, która pojawi się w tym serialu.
* Magdalena Adamska: - Teraz ciągle masz nowe zadania aktorskie. Co z tańcem? Czy poszedł on w odstawkę?
Edyta Herbuś: - Na pewno nadal jest bardzo ważną częścią mojego życia. W żadnej innej dziedzinie nie czuję się tak swobodnie jak właśnie w nim. Obecnie przeszedł jednak w inny etap. Nie biorę już udziału w konkursach, turniejach i zawodach, czyli nie uprawiam tańca jako sportu.
- Pracujesz jeszcze jako nauczycielka?
- Chwilowo nie. W to miejsce weszły inne zajęcia - głównie aktorstwo i ciągła nauka tego zawodu, co pochłania duże pokłady energii i czas. Oprócz doskonalenia warsztatu na planie biorę lekcje pod konkretne projekty, w których występuję. Sięgam po rady fachowców, aby poczuć się pewniej.
- Co sprawia Ci ciągłą trudność w aktorstwie?
- Myślę, że jest wiele ról, z którymi mogłabym mieć jeszcze problem. Ale nauczyłam się, że praca i konsekwencja zawsze przynoszą efekty. Życie jest ciągłym rozwojem. Aktorstwo to gra na emocjach, a ja jestem osobą bardzo emocjonalną. Mam nadzieję, że wiele jeszcze przede mną (uśmiech).
- Jak - będąc wrażliwcem - dajesz sobie radę z krytyką i plotkami na swój temat?
- Doniesienia o nowych miłościach i randkach nie robią już na mnie wrażenia. Zwłaszcza, że większość romansów dotyczy moich przyjaciół gejów (śmiech). Dlatego nabrałam już dystansu do podobnych sytuacji.
- Odnoszę wrażenie, że jesteś urodzona pod szczęśliwą gwiazdą. Za co byś się nie zabrała, wychodzi Ci to świetnie. Śpiewałaś, tańczysz, grasz…
- Z tym śpiewaniem bym nie przesadzała (śmiech). Moje szczęście polega na tym, że robię w życiu to, co kocham. Współczesne media dają mi też możliwość sprawdzania się w nowych sytuacjach, uczenia się, a w konsekwencji dokonywania już świadomych wyborów.
- Jak zareagowałaś na przyjście wiosny?
- W moim życiu tegoroczna wiosna jest wyjątkowo piękna.
- Czy manifestujesz to także stylem ubierania się?
- Wiosnę zawsze (uśmiech). Pomimo mojej miłości do mody klasycznej lubię także żywe i radosne kolory. W szafie mam ich pełno. Gdy na dworze świeci słońce, wręcz zachęcają, aby się w nie ubrać.
- Zaklimatyzowałaś się już w Warszawie?
- Bardzo dobrze się tutaj czuję. Nie wiem, czy zostanę w niej na zawsze, ale na tym etapie życia daje mi ona mnóstwo możliwości. Lubię barwnych ludzi i intensywne tempo życia. Każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie - zarówno ciekawą pracę, jak i przyjaciół. Jeśli jestem zmęczona zgiełkiem, robię sobie przerwę, wyjeżdżam za miasto i wypoczywam. Potem z radością wracam.
- Chciałabyś kiedyś pomieszkać za granicą?
- Bardzo! Marzy mi się domek wśród winnic w Toskanii. Kiedy już w nim zamieszkam, będę grzać się w gorącym słońcu w otoczeniu przepięknej przyrody, jedząc pyszne sery i popijając doskonałe wino. Oczywiście z ukochanym…
- Dziękuję za rozmowę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
