U Franciszkanów w Pińczowie święcenie wyglądało wyjątkowo

W Wielki Piątek w Pińczowie odbyły się trzy drogi krzyżowe. Jako pierwsza miała miejsce ta w parafii Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty. Rozpoczęła się o godzinie 14 i choć było bardzo chłodno, to uczestniczyła w niej pokaźna grupa wiernych. Ponad 400 osób zdecydowało się rozważać mękę Jezusa Chrystusa idąc od kościoła na Górę Zamkową.

- Nie wyobrażałem sobie, by nie uczestniczyć w drodze krzyżowej. Uważam, że branie w niej udziału to świąteczny obowiązek. Przygotowuje nas duchowo do Wielkanocy - przyznał pan Janusz z Pińczowa. W pozostałych parafiach w Pińczowie - Miłosierdzia Bożego oraz Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny u ojców Franciszkanów - drogi krzyżowe odbyły się późnym popołudniem. Również nie brakowało na nich wiernych, których spora część uczestniczyła potem w liturgii Wielkiego Piątku.

Prawdziwe tłumy były w kościołach w Wielką Sobotę. Na święcenie pokarmów wybierały się całe rodziny. Nie tylko w Pińczowie można było zauważyć wiele pięknie przystrojonych baziami czy borowinami koszyczków z obowiązkowymi świątecznymi produktami takimi jak chleb symbolizujący ciało Chrystusa, jajka będące znakiem odradzającego się życia czy sól, która ma chronić nas od zepsucia. U Franciszkanów święcono pokarmy - jak rzadko - w kruchcie.

Co kilka minut któryś z ojców je święcił, po czym wierni przechodzili do ołtarza, gdzie modlili się przy Grobie Pańskim, usytuowanym w tym roku w kaplicy bocznej - kaplicy Pana Jezusa.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO