Na początku lipca turyści zaczęli skarżyć się na wygląd jedynej toalety, z której mogą skorzystać zaraz po przyjeździe do Pińczowa. Nie było tam prądu, więc ponoć używano świeczki do oświetlenia pomieszczenia. Obecnie, po natychmiastowej interwencji Włodzimierza Baduraka, burmistrza Pińczowa została odnowiona i uprzątnięta - Udało się tego dokonać wspólnymi siłami. Zarówno pracownicy wysłani przeze mnie, jak i pracownicy z polecenia burmistrza Pińczowa, doprowadzili toaletę do porządku - mówi Edward Choroszyński, prezes Świętokrzyskiej Kolejki Dojazdowej "Ciuchcia Expres Ponidzie" sp. z.o.o.
Pojawiło się dużo niejasności odnośnie tego, kto jest odpowiedzialny za wygląd ubikacji. W nawiązaniu do błędnej informacji jaką podaliśmy w wydaniu papierowym "Echa Pińczowskiego z dnia 5 sierpnia 2016 roku, aby to ustalić udaliśmy się do Urzędu Miejskiego.
- Właścicielem budynku stacji kolejki dojazdowej w Pińczowie jest gmina Pińczów, natomiast wszystkie pomieszczenia, oprócz mieszkań socjalnych oraz pobliskich garaży ma Świętokrzyska Kolejka Dojazdowa "Ciuchcia Expres Ponidzie" na podstawie umowy o użyczeniu. Zgodnie z nią to "Ciuchcia" jest odpowiedzialna za zarządzanie torami, stacją, w tym ubikacją, a także za porządek. Umowa użyczenia obowiązuje od 2013 roku, natomiast 17 czerwca 2015 roku przedłużono ją - informuje Stanisław Ryznar, pracownik Urzędu Miejskiego w Pińczowie, naczelnik wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Mieniem.
Zapytaliśmy także prezesa Edwarda Choroszyńskiego dlaczego nie ma tam prądu. Dowiedzieliśmy się, że niebawem będzie, ponieważ pan prezes jest w trakcie załatwiania dokumentów i spraw związanych z licznikiem i naliczaniem opłat w odpowiedni sposób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?