Uczeń Szkoły Podstawowej numer 3 w Kazimierzy Wielkiej z wielkimi sukcesami. Poznajcie Stanisława Pisarskiego. Zobaczcie zdjęcia

Znamy laureatów Kuratoryjnych Konkursów Przedmiotowych dla szkół podstawowych województwa świętokrzyskiego. Konkursy te mają bardzo dużą rangę, pokazują bowiem jak poszczególne szkoły pracują z uczniami zdolnymi i dlatego ich wynik jest czasem ważniejszy od rezultatu uzyskanego na egzaminie na koniec szkoły podstawowej. Tytuł laureata konkursu przedmiotowego zwalnia uczniów z pisania z tej części egzaminu, z której dany uczeń zdobył laur i często otwiera drogę do najlepszych szkół średnich w całej Polsce. Żeby go zdobyć trzeba jednak przejść aż trzy etapy - rozpoczynając od pierwszego szkolnego, a kończąc na trzecim - wojewódzkim, do którego trafiają tylko najlepsi uczniowie. Co ciekawe, w regionie świętokrzyskim mamy kilkanaście osób, które zostały laureatami konkursów z dwóch przedmiotów, a dwaj uczniowie - Maksymilian Trzebiński z Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia w Kielcach i Stanisław Pisarski ze Szkoły Podstawowej numer 3 imienia Jana Pawła II w Kazimierzy Wielkiej zdobyli tytuły laureata aż z trzech konkursów. W tym artykule przedstawiamy Stanisława.

Zobacz także: Maksymilian Trzebiński, uczeń Szkoły Muzycznej w Kielcach wymiata! Jest najlepszy w województwie. Zobaczcie zdjęcia i film

Stanisław Pisarski z Samorządowej Szkoły Podstawowej Numer 3 imienia Jana Pawła II w Kazimierzy Wielkiej jest wielkim indywidualistą, warto podkreślić, że na konkursie z fizyki zdobył 100 procent punktów, a z biologii miał drugi wynik w Polsce. Chociaż nauka do trzech konkursów była ciężka to chłopak w wolnym czasie znajdował czas na realizację pięknej pasji.

- Interesuję się lutnictwem, stworzyłem już kilka instrumentów, między innymi ukulele oraz gitary - zdradza Stanisław i przyznaje, że nie tylko konstruuje instrumenty, ale także na nich gra - szczególnie uwielbia gitarę elektryczną.

Ósmoklasista z Kazimierzy już wcześniej odnosił sukcesy w edukacji - w ubiegłym roku był finalistą konkursu przedmiotowego z biologii, doszedł też do drugiego etapu konkursu z języka polskiego. - W związku z tym, że teraz kolejny raz postanowiłem wziąć udział w konkursie z biologii i miałem już dosyć duży zapas wiedzy to uznałem, że warto spróbować swoich sił także z innych przedmiotów. Bardzo się cieszę, że moje przygotowania przyniosły taki efekt - dodaje nasz laureat.

Stanisław nie ma jeszcze sprecyzowanych dalekosiężnych planów na przyszłość, we wrześniu chce rozpocząć naukę w szkole średniej w Krakowie. - Wszyscy mi doradzają, żebym został lekarzem, ale ja póki co nie jestem przekonany - uśmiecha się uczeń Samorządowej Szkoły Podstawowej Numer 3 imienia Jana Pawła II w Kazimierzy Wielkiej.

Duma rozpiera także rodziców Stanisława.

- Interesuje go tyle rzeczy, że starczyłoby dla dwojga – uśmiecha się mama Stanisława, Wioletta i dodaje, że jej syn ma wszechstronne zainteresowania, uwielbia także pływać - podczas jednego z 24 - godzinnych maratonów pływackich przepłynął 23,5 kilometra, od 6 lat jeździ konno w Stajni Artystycznej Marcinków, jest także harcerzem w 28. Buskiej Drużynie Żywioły i ministrantem-lektorem.

Nasz laureat ma nie tylko światły umysł, ale także bardzo dobre serce - przez 2 lata zapuszczał włosy, a następnie oddał je na fundację Rak'n'Roll, która przygotowuje peruki dla osób po chemioterapii. - Jeśli chodzi o zdobycie tytułów laureata aż z trzech konkursów przedmiotowych to chcielibyśmy zaznaczyć, że oprócz pracy i zaangażowania naszego syna, bardzo cenna była też praca pań nauczycielek, które przygotowywały Stanisława do konkursów. Bez ich zaangażowania, tych sukcesów by nie było – podsumowuje pani Wioletta.

- Sukcesy Stanisława oraz innych laureatów ze szkoły w Kazimierzy to osiągnięcia na miarę Polski, a nie tylko województwa – z dumą dodaje dyrektor szkoły, Robert Głogowiecki. - Konkursy wojewódzkie mają bardzo dużą rangę. Nauczyciele papieskiej szkoły starali się, by każdy uczeń wykorzystał maksymalnie posiadane predyspozycje i mógł osiągnąć satysfakcjonujące go wyniki i to udało się osiągnąć – podsumowuje Robert Głogowiecki.