Wszyscy wkroczyli już w drugą fazę odchudzania, podczas której zrzucanie zbędnych kilogramów może przebiegać nieco wolniej. - Należy po prostu przetrzymać ten okres, nie wpadać w panikę, ale konsekwentnie ćwiczyć i przestrzegać diety. Ludzie często nie wiedzą, że następuje taka faza zmniejszonego chudnięcia, załamują się i niweczą dotychczasowe efekty - tłumaczy doktor Katarzyna Krekora-Wollny.
Niestety u niektórych zmieniających się na zdrowie uczestników problemy ze spalaniem tłuszczyku są wynikiem błędów, które popełnili. Przyznali, że samodzielnie wprowadzili dietetyczne modyfikacje, na przykład eliminując z jadłospisu węglowodany lub jedząc coś, czego nie powinni. Ponadto większość osób zaniechała ćwiczeń. Z zaleconych trzech godzin w tygodniu ćwiczyli jedną lub nawet wcale. Teraz widać tego konsekwencje w postaci niewielu zrzuconych kilogramów, a u niektórych nawet nadwyżki. W sumie przez cztery tygodnie uczestnicy zrzucili 15 kilogramów, podczas gdy na początku aż 40. - Tak się dzieje, gdy nie przestrzega się początkowych założeń, kaloryczności diety, regularnego jedzenia posiłków popartego wysiłkiem fizycznym. To wszystko zaburza efekt - wyjaśnia dietetyk Beata Bartosz.
Na szczęście nie wszyscy uczestnicy zeszli z wyznaczonej ścieżki. Są i tacy, którzy chudną zgodnie z planem. U pozostałych tez jeszcze nie wszystko zostało zaprzepaszczone. Muszą tylko wziąć się do pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?