Ukraińcy składają wnioski o nadanie numeru PESEL w gminach powiatu kieleckiego. Jak było pierwszego dnia? Zobacz raport [WIDEO, ZDJĘCIA]

Chociaż obawy dotyczące paraliżu urzędów gmin, w związku z rozpoczęciem nadawania numerów PESEL były duże to w powiecie kieleckim większych problemów nie było.

Osoby, które przyszły w środę do urzędu w Nowinach dostały wnioski do wypełnienia w domu i umówiły się na konkretny termin.

Pierwsi uchodźcy już zarejestrowali się w Urzędzie gminy Górno. Chociaż tutaj system ze względu na przeciążenie czasem się zawieszał to problemy były tylko chwilowe.

- Ogólnie wszystko idzie sprawnie, chociaż nadanie numeru PESEL dla jednej osoby trwa około pół godziny. W naszym urzędzie kolejek nie było, ale mnóstwo osób dzwoni i telefonicznie umawia wizyty

- mówi Jacek Piróg z Urzędu Stanu Cywilnego w Górnie.

Wszystko sprawnie odbywało się także w Urzędzie Miasta i Gminy Morawica oraz w Urzędzie Miasta i Gminy Daleszyce.

- Mamy takie rozwiązanie, że do godziny 17 rejestrujemy wszystkie osoby, które uprzednio zadzwoniły do nas i umówiły się telefonicznie

- mówi Burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce, Dariusz Meresiński. Włodarz wyjaśnia, że w urzędzie jest specjalna sala, w której pracownik wszystko wyjaśnia uchodźcom i tłumaczy jak wypełnić wniosek. Miasto ma także podpisaną umowę z fotografem, więc żadnych problemów nie ma także ze zrobieniem zdjęcia.

Uchodźcy powinni się zgłaszać do urzędów gmin, w których zamieszkali. Tam od środy 16 marca mogą otrzymać tymczasowy numer PESEL uprawniający do wszelkich świadczeń i dający dostęp do systemu opieki zdrowotnej.

Numery PESEL dla uchodźców z Ukrainy w niemal wszystkich gminach są wydawane tam, gdzie wydawane są dowody osobiste. Uchodźca, który przyjdzie po PESEL musi mieć zdjęcie, wypełnić kwestionariusz, złożyć w odpowiedniej kratce podpis, trzeba też pobrać od niego odciski palców. Urzędnicy szacują, że do obsługi jednej osoby potrzeba około 20 minut. Większość gmin ma tylko jedno stanowisko do wydawania dowodów, można sobie wyobrazić, że przy tysiącach uchodźców nasze urzędy mogą mieć kłopoty. Ewentualne uzupełnienie stanowisk, szkolenia pracowników to dopiero melodia przyszłości.

Samorządowcy nadal apelują, żeby po PESEL przychodzili tylko ci uchodźcy, którzy muszą je mieć natychmiast. Dotyczy to głownie ludzi, którzy już teraz chcą legalnie podjąć pracę. Pozostali są proszeni o cierpliwość i telefon do urzędu przed wybraniem się osobiście. Takie zachowanie powinno usprawnić proces wydawania PESEL.