- Do 67-letniej kobiety zadzwonił człowiek podający się za policjanta z komendy głównej. Mówił, że syn miał wypadek i na załatwienie sprawy potrzebne jest 24 tysiące złotych – opowiada sierżant Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji. W innym przypadku fałszywy funkcjonariusz żądał 30 tysięcy złotych od 66-latki. W obu przypadkach jędrzejowianki nie dały się oszukać.
Oszustwa popularnie zwane „na wnuczka” są prawdziwą plagą, nie ma tygodnia, by przestępcy nie próbowali w ten sposób wyłudzić pieniądze od starszych osób. Co prawda coraz częściej ich potencjalne ofiary nie dają się nabrać na opowieść o wypadku, jaki rzekomo spowodował ich krewny i potrzebnych na to pieniądzach, ale wciąż jeszcze zdarza się, że troska o bliską osobę i presja wywierana przez dzwoniącego przysłaniają zdrowy rozsądek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?