Uwaga! Oszukują z umowami na telewizję cyfrową!

    - W ostatnich dniach nasi inspektorzy odebrali cztery telefony od mieszkańców podkieleckich gmin Zagnańsk i Masłów, z prośbami o pomoc w rozwiązaniu umowy z jedną z platform telewizji cyfrowej. Każdy z nich twierdził, że podpisał taka umowę, bo przedstawiciel handlowy wmówił im, iż „wójt gminy kazał to zrobić we wszystkich miejscowościach”. Ludzie po przejrzeniu umów zorientowali się ile muszą zapłacić za taką telewizję i chcieli z nich zrezygnować, co nie było już takie łatwe – mówi Mariusz Burchart, dyrektor Świętokrzyskiej Państwowej Inspekcji Handlowej w Kielcach. – Wiemy, o którą platformę telewizyjną chodzi, ale czekamy wciąż na pisemne zgłoszenia poszkodowanych. Obawiamy się także, że oszukanych może być więcej.

     Przy robieniu zakupów lub zawarciu umowy na jakiejkolwiek usługi u siebie w domu, mamy dziesięć dni, aby taką decyzję przemyśleć i z niej zrezygnować. Takie prawa gwarantują nam przepisy konsumenckie. Często jednak zdarza się, że przedstawiciele handlowi działają nieuczciwie i nie zostawiają adresu ani telefonu, pod którymi można taką rezygnację zgłosić. Lepiej więc zastanowić się wcześniej co podpisujemy. Szczególnie, jeśli ktoś sugeruje nam nakaz wójta. 

    W GMINIE OSŁUPIELI! 

    Oczywiście ani w Zagnańsku, ani w Masłowie w urzędach gminy o nakazie zakładania telewizji cyfrowej wydanym przez wójta nikt nic nie słyszał.

   - Wójt nie jest przedstawicielem handlowym telewizji cyfrowej, a na to wychodzi. To jakaś bzdura – nie kryje oburzenia Mirosław Garecki, zastępca wójta w gminie Zagnańsk. – Każdego z mieszkańców, do którego zgłosi się osoba powołująca przy podpisywaniu umów na cokolwiek na „nakaz wójta”, proszę o skontaktowanie się przede wszystkim z urzędem gminy.

     Podobna była reakcja sekretarza gminy Masłów, Bogusława Krakowskiego, który skwitował jeszcze: - Opiszcie to jak najszybciej, żeby kolejni ludzie nie dali się oszukać. 

    SPRAWDŹ, KOGO WPUSZCZASZ     Policja radzi do tego typu propozycji podchodzi jeszcze ostrożniej.

    - Przede wszystkim trzeba sprawdzić kogo wpuszcza się do domu. Jeśli jesteśmy ofertą w jakikolwiek sposób zainteresowani, to poprośmy o dokumenty przedstawiciela lub upoważnienie od firmy. Jeśli nie chcemy skorzystać z oferty, albo coś nas niepokoi w zachowaniu takiej osoby, po prostu grzecznie, ale kategorycznie, podziękujmy i nie wpuszczajmy jej do domu – radzi podkomisarz Małgorzata Tkaczyk - Kłębek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. – Jeśli osoba ta zachowuje się w sposób nachalny, narusza nasz mir domowy i wtedy powinniśmy po prostu wezwać policję.

                          ---------Nie daj się oszukać!-----------

     * jeśli osoba proponująca ci usługę lub sprzedaż towaru powołuje się na „nakaz” spółdzielni, wójta lub innej instytucji – sprawdź czy instytucja ta ma z tym coś wspólnego;    

      * nie podpisuj żadnych umów „od ręki” – poproś o zostawienie ich, spisz dane przedstawiciela i przeczytaj dokładnie dokumenty, a potem zdecyduj czy umowa jest dla ciebie korzystna i chcesz ją zawrzeć;

      * jeśli przedstawiciel handlowy, mimo grzecznego „dziękuję”, nie chce opuścić twojego domu – wezwij policję.