Uzdrowisko Busko-Zdrój. Turnusy rehabilitacyjne szansą dla pacjentów z powikłaniami po COVID-19

"Long covid", tłumacząc na polski "długi covid", to zespół objawów i powikłań, utrzymujących się do kilku miesięcy po przebytej chorobie COVID-19 .Charakteryzuje się całym spektrum objawów, które trwają mimo ustąpienia ostrego stanu choroby i eliminacji koronawirusa z organizmu, pogarszając ogólny stan zdrowia oraz jakość życia pacjenta. Jakie to powikłania?

- Można je podzielić na te ze strony układu oddechowego, sercowo-naczyniowego oraz nerwowego oraz cały szereg niespecyficznych dolegliwości - mówi Łukasz Dobaj, dyrektor do spraw lecznictwa Uzdrowiska Busko-Zdrój. - Infekcja SARS-CoV-2 najczęściej atakuje płuca i powoduje rozwój śródmiąższowego zapalenia płuc,niewydolność oddechową a następnie u części pacjentów rozwój powikłań pod postacią włóknienia płuc co w następstwie prowadzi do obniżenia parametrów wentylacyjnych płuc i rozwoju przewlekłej niewydolności oddechowej .Objawy ze strony układu krążenia to zaburzenia rytmu serca, rozwój de novo niewydolności serca lub zaostrzenie przewlekłej niewydolności krążenia,zaostrzenie choroby wieńcowej. Kolejna grupa to ci, to pacjenci z powikłaniami neurologicznymi pod postacią zaburzeń funkcji poznawczych, trudności w koncentracji, bezsenności, a często nawet zaburzeniami depresyjno-lękowymi. Każda z tych grup znajdzie na naszych turnusach terapię dostosowaną indywidualnie w zależności od dominującego powikłania - tłumaczy.

Turnus trwa dwa tygodnie. Na początku niezbędna jest kwalifikacja przez lekarza specjalistę. Uzdrowisko przyjmuje te osoby, które mają udokumentowane zakażenie wirusem SARS-CoV-2 bądź to w karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego lub dodatnim wynikiem testu potwierdzającym zakażenie i wprowadzonym do Krajowego Rejestru Medycznego. Pacjenci po przyjeździe są szczegółowo badani przez specjalistów pulmonologii - mówi lekarz Jolanta Bąk, która na co dzień pracuje z osobami przebywającymi na turnusach rehabilitacyjnych.

- Pacjenci zostają poddani badaniom czynnościowym układu oddechowego i po ocenie stopnia wydolności oddechowej następnie kierowani na odpowiedni model funkcjonalny rehabilitacji pocovidowej. Dla każdego pacjenta określany jest indywidualny model terapii. Pobyt kończy się po dwóch tygodniach badaniem kontrolnym - uzupełnia.

Najważniejsze zabiegi to rehabilitacja oddechowa, inhalacje solankowo-jodkowe, zabieg tlenoterapii, stymulacja indukcyjna mięśni oddechowych, masaże - klasyczny, mechaniczny, wirowy, gimnastyka zespołowa, kąpiele solankowa, jodkowo-bromkowa, ozonowo-perełkowa, zajęcia na basenie, zarówno zwykłym, jak i mini basenie solankowym. Kuracja ma na celu nie tylko poprawę wydolności układów oddechowego oraz sercowo-naczyniowego, ale także załagodzenie dolegliwości bólowych ze strony układu kostno-stawowego. Ci, u których stwierdza się zaburzenia funkcji poznawczych,stany depresyjno-lękowe, są pod stałą opieką psychologów i mają możliwość konsultacji psychiatrycznej. Pacjenci biorą również udział w grupowych warsztatach psychoedukacyjnych.

13-dniowy turnus kosztuje 2950 złotych za pokój jednoosobowy, 2650 zł za pobyt w pokoju 2 -osobowym. W pakiecie jest 60 zabiegów, pełne wyżywienie - trzy posiłki dziennie z uwzględnieniem indywidualnych diet. Istnieje możliwość konsultacji z personelem, tak, by kuracja była jak najefektywniejsza.

- Pacjenci, którzy kończą turnus, są bardzo zadowoleni ze swojej kondycji. Również badania czynnościowe pokazują znaczny wzrost ich sprawności - mówi lekarz Jolanta Bąk.

Turnusy cieszą się dużym powodzeniem, jest dużo zainteresowanych. - Szacuje się, że około 25 procent pacjentów po COVID-19 boryka się z powikłaniami o różnym nasileniu. Część z nich ma problemy z normalnym funkcjonowaniem. Obecnie nie ma w Polsce dostępnej rehabilitacji tego typu refundowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia z wyjątkiem jednego ośrodka - w Głuchołazach, ale on nie zabezpiecza bieżących potrzeb w skali kraju. Na początku mieliśmy jedynie kilka chętnych osób, w tej chwili jest ich około 40. Najbliższe wolne miejsca są na tę terapię u nas pod koniec kwietnia. To pokazuje, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu usługi - mówi Gerard Jakubowski kierownik Działu Rozwoju, Promocji i Marketingu buskiego uzdrowiska.

Czy jednak pacjenta po powikłanym przebiegu COVID-19 da się wyprowadzić na prostą w dwa tygodnie?

- To bardzo trudne, bo to ciężka i przewlekła choroba - mówi lekarz Łukasz Dobaj, dyrektor do spraw lecznictwa uzdrowiska. - Ale dzięki naszej kuracji pacjenci odczuwają wyraźną poprawę wydolności oddechowej oraz jakości życia dzięki znaczącej redukcji objawów syndromu long-covid. Turnus bowiem został przez nas tak przemyślany, by był wstępem do długookresowego procesu rehabilitacji i zdrowienia pacjenta. Pomaga w tym codzienna nauka ćwiczeń oddechowych, które może on kontynuować i wykonywać we własnym zakresie w warunkach domowych.Człowiek, który kończy nasz pobyt, jest wyposażony w pełen pakiet wiedzy o samodzielnych metodach rehabilitacji. To kluczowa sprawa, bo bez podtrzymywania jej w warunkach domowych, efekty tej kuracji mogą bardzo szybko zaniknąć. Seria zabiegów sprawia, że u pacjentów poprawia się wydolność oddechowa,sprawność fizyczna,między innymi wskutek wzmocnienia mięśni oddechowych za pomocą innowacyjnej terapii SIS, lecz należy pamiętać, że zdrowienie to proces rozłożony w czasie, na co najmniej kilka miesięcy - tłumaczy.