Veszprem przed przyjazdem do Kielc dobrze się bawiło

Telekom Veszprem - Ferencvárosi Torna Club KN KfT 39:20 (18:8)

Telekom: Mikler 9/17, Alilović 6/18 – Manaskow 2/3, Schuch, Tonnesen 3/4, Nilsson 5/6, Accambray 3/4, Gyori 5/7, Ugalde 3/3, Marguc 8/8 (1/1), Ancsin 2/4, Blagotinsek 3/6, Jamali 5/7, Ligetvari 0/3.

Gospodarze zagrali bez kilku kontuzjowanych (Laszlo Nagy – nie zagra w Kielcach) lub odpoczywających (Mirsad Terzić, Momir Ilić, Mate Lekai, Renato Sulić) graczy i dwa dni po ciężkim meczu Ligi Mistrzów z THW Kiel, ale nie miało to wpływu ani na jakość gry, ani na wysokość zwycięstwa.

- Myślę, że dzisiaj dobrze się bawiliśmy. Gracze zrobili to, co zaplanowaliśmy, zagrali z dyscypliną i skupieniem, za wyjątkiem dziesięciu minut spotkania. Sytuacja nie była łatwa, bo dwa dni temu zagraliśmy bardzo trudny mecz – podsumował trener ekipy z Veszprem, Ljubomir Vranjes.

- To był dobry mecz z naszej strony. Przed spotkaniem nasz trener wyznaczał różne zadania, które udało się wykonać podczas meczu. Na początku drugiej połowy, nasza gra się spowolniła, ale szybko obudziliśmy się i wróciliśmy do rytmu z pierwszej połowie – mówił skrzydłowy Telekomu i najlepszy strzelec tego spotkania, Gasper Marguc.

Veszprem, mimo kompletu pięciu zwycięstw, nadal zajmuje drugie miejsce w tabeli ligi węgierskiej, bo lider, MOL-Pick Szeged, ma o jeden mecz rozegrany i jedno zwycięstwo więcej.

Od wygranej do wygranej we francuskiej Lidl Starligue kroczy Paris Saint Germain Handball.

Saran - Paris Saint Germain Handball 28:36 (11:17) PSG: Corrales 7/17, Omeyer 4/22 – Gensheimer 7/11 (2/2), Mollgaard, Stepancić 1/4, Sagosen 6/6 (1/1), Kounkoud 2/2, Damjanović 1/1, Remili 1/3, Abalo 8/8, L. Karabatić 1/1, Hansen 3/3, Nielsen, N. Karabatić 1/5, Nahi 3/6.

Do 20 minuty spotkanie przebiegało z lekka przewagą gospodarzy, którzy byli na minimalnym prowadzeniu. Ode stanu 9:9 w 21 minucie paryżanie zdobyli pięć bramek z rzędu, w 45 minucie wygrywali już 30:16. Kolejny bardzo dobry mecz rozegrał nowy rozgrywający PSG, Norweg Sander Sagosen, skutecznością (8/8) błysnął też prawoskrzydłowy Luc Abalo.

PSG prowadzi w tabeli ligi francuskiej z kompletem pięciu zwycięstw. Taki sam dorobek ma inny uczestnik Ligi Mistrzów, Montpellier HB.

THW Kiel – Frisch Auf Goeppingen 28:23 (13:9) THW Kiel: Landin (1-43 min, 7 obron), Wolff (43-60, 6 obron - Toft Hansen 1, Weinhold 2, Dissinger, Wiencek 3, Ekberg 2 (1), Rahmel, Dahmke 3, Zarabec 3, Vujin 5 (1), Bilyk 4, Nilsson 5.

Od stanu 8:8 w 23 minucie kilończycy zdobyli pięć bramek z rzędu. W drugiej połowie goście kilka razy niebezpiecznie się zbliżali (16:15 w 37 minucie, 19:17 w 43. Sytuację uspokoiło pojawienie się w bramce Andreasa Wolffa (najpóźniej za dwa lata zawodnika PGE VIVE), który odbił kilka piłek, w tym karnego, dzięki czemu gospodarze znów odskoczyli.

SG Flensburg-Handewitt – TVB 1898 Stuttgart 28:17 (12:10)

SG Flensburg-Handewitt: Andersson (1-53 min, 13 obron), Lind (53-60, 1 obrona) – Karlsson, Glandorf 3, Mogensen 1, Svan 4, Wanne 5, Jeppsson 2, Heinl Zachariassen 1, Toft Hansen 1, Lauge 7, Mahé 4 (2), Rod.

Zespół z Flensburga dał popis gry obronnej, szczególnie w drugiej połowie, kiedy stracił tylko siedem bramek.

W tabeli Bundesligi Flensburg zajmuje trzecie miejsce z 13 punktami, a THW Kiel jest ósme z 10 punktami.

Pozostali rywale PGE Vive, słoweńskie Celje Pivovarna Lasko, białoruski Mieszkow Brześć i duński Aalborg Handball w tym tygodniu nie rozgrywały spotkań.

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia