Przypomnijmy, że zespół z naszego powiatu jest beniaminkiem klasy A i w ciągu kilku najbliższych tygodni może sobie zapewnić drugi z rzędu awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
W tej chwili zespół ma sześć punktów przewagi nad kolejną drużyną, którą jest Wisła Nowy Korczyn.
Do końca sezonu pozostało już tylko sześć spotkań, więc taki zapas daje drużynie spory komfort i pozwala na spokojne przystąpienie do kolejnych rywalizacji. Do końca sezonu będzie się ona mierzyć z Zielenią Żelisławice, Nidzicą Dobiesławice, Dębem Nagło-wice, Nidą Sobków, Grodem Wiślica oraz Partyzantem Wodzisław.
Oprócz Nidy Sobków żaden z powyższych zespołów nie należy do czołówki ligowej.
Zieleń wciąż walczy o utrzymanie i zajmuje czwartą od końca pozycję z ośmioma punktami przewagi nad ostatnim w tabeli Partyzantem Wodzisław.
Nidzica Dobiesławice ma z kolei tylko o dwa punkty więcej od tej drużyny.
Dąb Nagłowice z kolei zajmuje miejsce dziesiąte i ma ledwie pięć oczek przewagi nad strefą spadkową.
W meczach z tymi drużynami w rundzie jesiennej zespół ze Sklalbmierza zgarnął łącznie siedem punktów z dziewięciu możliwych.
Victoria najtrudniejszych przeciwników ma już za soba i wiosną tego roku uzyskała w meczach z nimi dobre wyniki. Pokonała Wisłę Nowy Korczyn na wyjeździe (1:0) i LKS Bolmin u siebie (2:1).
W rundzie rewanżowej zresztą jak na razie tylko raz zdarzyło jej się nie wygrać meczu. Zremisowała na wyjeździe 2:2 z GKS Kluczewsko i ten jeden mecz jak na razie można uznać za nieco słabszy w jej wykonaniu. Rywal z powiatu włoszczowskiego zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli klasy A i jego celem na koniec sezonu nie jest awans do ligi wyżej, ale skuteczna walka o pozostanie w obecnej.
Poza tym jednym spotkaniem trudno się jednak o cokolwiek do Victorii przyczepić.
Minimalne, ale jednak zwycięstwa z drużynami z czołówki, a do tego pokonanie 3:1 rezerw Wiernej Małogoszcz oraz Nidy Oksy sprawiły, że teraz to właśnie ona jest największym faworytem do tego, by przyszły sezon spędzić na walce o awans do czwartej ligi na poziomie klasy okręgowej.
Zieleń Żelisławice jest po drugiej stronie ligowej walki.
Zespół ten ma co prawda osiem punktów przewagi nad strefą spadkowa, ale tuż za jego plecami czają się Dąb Nagłowice i GKS Kluczewsko, które tracą odpowiednio po trzy i sześć punktów.
Wciąż nie rozstrzygnięta jest także sprawa ewentualnego wyniku meczu Zieleń - Dąb, który miał się odbyć 7 kwietnia, a którego rozegranie zostało odwołane z powodu braku aktualnych badań lekarskich u jednego z zawodników Dębu. Nie wiadomo, czy Zieleń otrzyma za niego walkower, czy spotkanie jednak odbędzie się, ale w innym terminie. Dodatkowe ewentualne trzy punkty byłyby dla tego zespołu bardzo ważne i dałyby już niemal pewne utrzymanie na kolejny sezone w klasie A.
W pierwszym meczu między Victorią a Zielenią nie brakowało emocji.
W Skalbmierzu gospodarze wygrali wówczas 4:2, a bramki dla nich strzelali Kamil Olesiński w 30 i 63 minucie, Kamil Maj w 60, Robert Banaszek w 78. Dla gości, którzy w pewnym momencie prowadzili nawet 2:1, strzelali Bartłomiej Wójcik w dziewiątej minucie, a także Karol Józefowski w 57 z karnego. Rewanż odbędzie się w tę niedzielę w Żelisławicach. Początek o godzinie 15.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?