Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Targi Kielce gra w Piotrkowie Trybunalskim

Paweł KOTWICA, [email protected]
W kieleckiej obronie zabraknie dziś Daniela Żółtaka (z prawej).
W kieleckiej obronie zabraknie dziś Daniela Żółtaka (z prawej). Fot. Sławomir Stachura
Pokora - to słowo, którego ostatnio piłkarze ręczni Vive Targi Kielce mogą używać często. Półtora tygodnia temu lekcję pokory odebrali w Puławach, gdzie wprawdzie wygrali, ale po ciężkiej walce, tylko 33:31. Kolejna miała miejsce w ostatnią sobotę na Słowenii, gdzie grali w roli faworyta, a przegrali ze zdziesiątkowanym i gruntownie odmłodzonym Celje Pivovarną Lasko 29:30.

Bogdan Wenta, trener Vive Targi Kielce:

Bogdan Wenta, trener Vive Targi Kielce:

- Znowu co kilka dni mamy zderzenie z inną rzeczywistością, raz jest to Liga Mistrzów, raz krajowa liga. Układ tabeli pozwala wysnuć proste wnioski - jeśli lider przyjeżdża do przedostatniej drużyny, to faworyt może być tylko jeden. Ale oczywiście to jest tylko sport i do każdego rywala trzeba podchodzić z pokorą. Mam nadzieję, że Piotrkowianin postawi nam trudne warunki, nam to jest potrzebne.

Ta druga lekcja może kielczan drogo kosztować, bo odebrała im większość szans na powtórzenie sukcesu sprzed roku - awans do 1/8 Velux EHF Ligi Mistrzów. Teraz przed mistrzami Polski dwa ostatnie pojedynki, oba z niemieckimi zespołami - Rhein-Neckar Löwen (w najbliższą niedzielę o godzinie 17 na wyjeździe) i THW Kiel (6 marca w Kielcach). Sprawdzianem przed tym drugim pojedynkiem ma być dzisiejszy pojedynek PGNiG Superligi, który zespół z Kielc rozegra w Piotrkowie z miejscowym Piotrkowianinem.

NIE MA SIĘ CO OBRAŻAĆ

- Nie wydaje mi się, żeby po przegranej w Celje atmosfera w zespole "siadła". Wtedy, wieczorem po meczu od razu obejrzeliśmy go z odtworzenia, powiedzieliśmy sobie, co zrobiliśmy źle. Każdy wie, jakie błędy popełnił i nie ma się co na siebie obrażać, co najwyżej każdy może być zły na siebie - mówi Mateusz Zaremba, rozgrywający Vive Targi Kielce.

DWIE KONTUZJE "YELLOWA"

Rozgrywany awansem dzisiejszy mecz w Piotrkowie jest pierwszym ze spotkań 19. kolejki. Piotrkowianin należy do najsłabszych zespołów Superligi, zajmuje przedostatnie, jedenaste miejsce z dziesięcioma punktami. Mimo to w poprzednim meczu dzielnie walczył w Płocku z wiceliderem, Orlenem Wisłą. Przez 40 minut spotkanie było wyrównane, ostatecznie "nafciarze" wygrali 33:24.

Poza kontuzjowanym Michałem Jureckim, który powoli wraca do treningu po operacji ręki, nie zagra dziś Daniel Żółtak, który w Celje nabawił się aż dwóch kontuzji - uszkodził sobie kciuk i doznał mocnego stłuczenia mostka, do czego przyczynił się obrotowy rywala, Alem Toskić. Pod znakiem zapytania stoi występ "Yellowa" również w pojedynku z "Lwami".

PRZYGOTOWUJĄ ZORMANA

W teście przed wyjazdem do Celje, którym było spotkanie z Chrobrym Głogów, trener kieleckiego zespołu nie skorzystał z nowego nabytku, słoweńskiego playmakera Urosa Zormana, który i tak ze względu na przepisy nie mógł zagrać w meczu Ligi Mistrzów. Tym razem będzie inaczej. - Czekają nas decydujące mecze w lidze i Pucharze Polski, trzeba go wkomponowywać w zespół nie tylko na treningach, ale i coraz więcej w meczach - tłumaczy Bogdan Wenta.

Początek meczu o 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie