Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Targi Kielce pokonało Tatran Preszow w turnieju Galeria Echo Kielce Cup (zdjęcia)

Paweł KOTWICA [email protected]
Dawid Łukasik
Vive Targi Kielce zwyciężyło w piątek Tatran Preszow 29:25 w drugim meczu turnieju Galeria Echo Kielce Cup. Do przerwy kielczanie prowadzili ze Słowakami 16:10.

[galeria_glowna]
Vive Targi Kielce - Tatran Preszow. Relacja live - zobacz zapis.

Vive Targi Kielce wygrało swój pierwszy mecz na turnieju Galeria Echo Kielce Cup. Mistrzowie Polski piłkarzy ręcznych pokonali mistrza Słowacji, Tatrana Preszow 29:25 (16:10). - Jest sporo do poprawienia - przyznał debiutujący w piątek w kieleckiej drużynie Chorwat Ivan Cupić.

Vive Targi Kielce - Tatran Preszow 29:25 (16:10)

Vive Targi Kielce: Szmal (13), Cleverly (6) - Jachlewski 4, Strlek 2 (1) - Jurecki 2, Bielecki 2 - Zorman, Rosiński 1 - Lijewski 2, Buntić 5 - Cupić 7 (2), Olafsson 1 - Musa 1, Grabarczyk, Stojković 2 (1).

Tatran: Verkić (10) - Marusak, Mazar 1, Hrstka 1, Krok, Kristopans 6, Radcenko, Rabek 5 (1), Tumidalsky, Cip, Guzy 1, Pejović, Petro 2, Antl 5, Sobol 4.

Karne. Vive Targi Kielce: 4/7 (dwa rzuty Cupicia i jeden Stojkovicia obronił Verkić). Tatran: 1/3 (rzuty Hrstki i Antla obronił Szmal). Kary. Vive Targi Kielce: 8 minut (Musa, Jachlewski, Grabarczyk, Strlek po 2). Tatran: 8 minut (Pejović 4, Tumidalsky, Sobol po 2). Sędziowali: B. Leszczyński, M. Piechota (Płock). Widzów: 2500.

Przebieg: 3:0, 3:1, 10:1, 10:3, 12:3, 12:4, 13:4, 13:7, 15:7, 15:9, 16:9, 16:10 - 16:11, 17:11, 17:14, 18:14, 18:15, 19:15, 19:17, 20:17, 20:18, 22:18, 22:19, 24:19, 24:20, 25:20, 25:21, 26:21, 26:23, 27:23, 27:24, 29:24, 29:25.

Przed meczem kwiaty od zarządu klubu dostali trzej brązowi medaliści igrzysk w Londynie - Chorwaci Denis Buntić, Manuel Strlek i Ivan Cupić. Dla dwóch ostatnich mecz był debiutem w żółto-biało-niebieskich barwach, a w pierwszej siódemce wyszedł Cupić (oprócz niego Sławomir Szmal, Mateusz Jachlewski, Michał Jurecki, Uros Zorman, Krzysztof Lijewski i Żeljko Musa). Po raz pierwszy trener Bogdan Wenta miał zespół w komplecie, nie zagrali tylko kontuzjowani Grzegorz Tkaczyk i Bartłomiej Tomczak.

Pierwszy kwadrans to koncertowa gra gospodarzy. Świetnie funkcjonowała obrona 5-1 z wysuniętym Jachlewskim, pewnie bronił Sławomir Szmal (między innymi dwa obronione karne), skuteczny był atak pozycyjny, funkcjonowała kontra. Cupić, mimo że przestrzelił dwa karne, uzbierał do przerwy aż siedem trafień i cieszył oczy błyskawicznymi szpurtami przy kontrach. W 16 minucie po kilku widowiskowych akcjach, głównie w wykonaniu skrzydłowych, kielczanie prowadzili 10:1 i zanosiło się na solidny oklep Słowaków.

Jednak od tego momentu jakość gry mistrzów Polski zaczęła spadać z minuty na minutę. - Podobnie było w meczu z Lemgo na turnieju w Niemczech - przypominał Sławomir Szmal. - Albo opadliśmy z sił, albo z koncentracji - dodał "Kasa". - Zaczęliśmy grać bardziej indywidualnie i było trochę trudniej - analizował potem Cupić.

Nowe siły pojawiły się na boisku od początku drugiej połowy, w postaciach siedmiu świeżutkich zawodników, w tym Strleka. Niewiele to dało, bo nasi zawodnicy robili proste błędy (w sumie w całym meczu 15 strat) i tym razem kontrowali zawodnicy Tatrana. W 38 minucie po trafieniu doświadczonego skrzydłowego Jana Sobola było tylko 19:17, "odpalił" także rzut mierzącemu, bagatela 212 centymetrów wzrostu leworęcznemu Łotyszowi, Dainisowi Kristopansowi (6 bramek po przerwie). - W pierwszej połowie, gdy wychodziła nam podwyższona obrona, on nie miał jak dojść do rzutu, w drugiej miał więcej swobody, rzucał bardzo mocno i Marcus nie miał szans - tłumaczył kolegę Szmal.

Na szczęście gra zespołu z Kielc ustabilizowała się, z prawego rozegrania kilka razy trafił Buntić i atak Słowaków został odparty. Przewaga kielczan wzrosła do pięciu bramek i już do końca spotkania nasi szczypiorniści kontrolowali sytuację.

W sobotę o godzinie 18.30 Vive Targi Kielce gra z francuską US Dunkierką, a w niedzielę o 14 kończy turniej spotkaniem ze szwedzkim IK Savehof.

W innym piątkowym spotkaniu IK Savehof wygrał z Dunkierką 36:34 (20:15).

Tomas Mazar, Tatran Preszov: - Zagraliśmy słabo, być może dlatego, że rozegraliśmy siedem meczów w ciągu ostatniego tygodnia. Przyjechaliśmy do Kielc wczoraj i jeszcze się nie zaaklimatyzowaliśmy.

Ivan Cupić, Vive Targi Kielce: - To był pierwszy mecz w tej drużynie dla mnie i Manuela Strleka. Paru z nas miało razem dopiero kilka treningów. Ale najważniejsze, że dzisiaj wygraliśmy i mam nadzieję, że wygramy ten turniej. Na początku pierwszej połowy graliśmy dobrze w obronie, kontratak był dobry. Wtedy zaczęliśmy grać bardziej indywidualnie i było trochę trudniej. To był pierwszy mecz i musimy wyciągnąć lekcję z drugiej połowy, kiedy obrona momentami nie grała tak dobrze i chcieliśmy rozwiązać pewne rzeczy samemu. Musimy zostać przy naszej grze. Mamy jeszcze czas do rozpoczęcia gry w Lidze Mistrzów, a dwa i pół tygodnia do startu polskiej ligi. Mamy sporo do zrobienia, w drużynie jest czterech, pięciu nowych zawodników.

Sławomir Szmal, Vive Targi Kielce: - W pierwszej połowie graliśmy nową obroną 5-1, która dobrze wyglądała. Było widać naszą przewagę na boisku, zdobyliśmy dużo bramek z kontry. W 20. minucie opadliśmy, nie wiem, czy z sił, czy koncentracji. Słowacy zaczęli dochodzić do sytuacji, a my zaczęliśmy tracić niepotrzebnie piłki. W drugiej połowie wróciliśmy do obrony 6-0 i mieliśmy problemy z chłopakiem, który ma 212 cm wzrostu i ładował naprawdę mocne rzuty. W pierwszej połowie nie miał szans się rozkręcić i oddawał nam te piłki.

Bogdan Wenta, trener Vive Targi Kielce: - Myślę, że w meczu było dużo ciekawych rzeczy. Pierwsze 20 minut to dobra obrona i atak. Później przyszło lekkie rozluźnienie, brak konsekwencji i trochę indywidualnych rozwiązań przy tak wysokim wyniku. W drugiej połowie widać było chęci. Biorę za dobrą monetę, że ktoś "wali" w kierunku bramki, ale brakowało dyscypliny. To jest mecz sparingowy i niepotrzebne jest ryzyko. Musimy grać konsekwentnie. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze na skrzydłach, było dużo ciekawych akcji. W drugiej połowie już to gorzej wyglądało. W następnym meczu musimy poprawić grę w obronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie