W 75. rocznicę powstania Republiki Pińczowskiej. Był rajd i uroczystości przy pomniku w Byczowie [ZDJĘCIA]

Republika Pińczowska to urzeczywistnienie idei, o którą walczyli powstańcy warszawscy - z tą różnicą, że w okolicach Pińczowa się udało. Partyzanci wyzwolili przed wejściem wojsk sowieckich około 1000 kilometrów kwadratowych, leżących na terenie dzisiejszych powiatów: pińczowskiego, buskiego i kazimierskiego.

O wolność wspólnie walczyli partyzanci Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i komunistycznej Armii Ludowej. Na tym skrawku powstała wolna Polska, a na czele władz stanął między innymi delegat rządu na uchodźstwie. Polską administrację udało się utrzymać od 24 lipca do 15 sierpnia 1944 roku, po czym Niemcy rozbili namiastkę wolnego państwa polskiego.

W ubiegły weekend po raz trzeci zorganizowany został Rajd Republiki Pińczowskiej i po raz kolejny uczczono także rocznicę powstania republiki przed pomnikiem w Byczowie. Trasa rocznicowego rajdu miała około 28 kilometrów. Zaczynała się w Pińczowie, a kończyła w Działoszycach. W tym roku otwarcie rajdu było wyjątkowo uroczyste - otworzył go starosta powiatu Zbigniew Kierkowski, a towarzyszył mu wiceminister Spraw Zagranicznych Piotr Wawrzyk oraz wójt gminy Kije Tomasz Socha. W pochodzie uczestniczyli mieszkańcy, Strzelcy, przedstawiciele władzy. Piechurzy dotarli do Młodzaw około 18 w sobotę, 27 lipca. W tamtejszym kościele odprawiono uroczystą mszę święta. Coroczne uroczystości przy Pomniku Bohaterów Republiki Pińczowskiej rozpoczęły się około godziny 20.

Wzięli w nich udział mieszkańcy, Strzelcy, kombatanci, przedstawiciele władzy, koła gospodyń wiejskich. Oczywiście uczestniczyła w nich także Teresa Znojek, łączniczka Armii Krajowej, która w 1944 roku walczyła za Republikę Pińczowską.

- Spotykamy się dziś w 75. rocznicę powstania Republiki Pińczowskiej. Była symbolem partyzanckiego zrywu, powstała tutaj na Ponidziu - mającym wspaniałe tradycje niepodległościowe. Jej drogi i bezdroża przemierzali husarzy hetmana wielkiego koronnego Hieronima Lubomirskiego, kosynierzy Kościuszki, powstańcy Langiewicza, działania niepodległościowe prowadził tutaj ksiądz Ściegienny. Pierwsza Republika Pińczowska powstała na tym terenie w 1918 roku, a druga na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku - kiedy to dumnie powiewały tutaj biało - czerwone flagi. Republika była prawdziwym ewenementem. Partyzanci wyparli Niemców z terenu około tysiąca kilometrów kwadratowych. Przejęli urzędy, posterunki, pocztę, kolej. Zaczęli organizować administrację - to było prawdziwe partyzanckie państwo, kawałek wolnej Polski - mówił starosta Zbigniew Kierkowski.

I dodał: - Ale fenomen republiki polegał jednak na czymś innym. Aby wyzwolić tę ziemię siły połączyli partyzanci Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Armii Ludowej. Choć istniały między nimi różnice ideowe, zostały one odsunięte na bok w obliczu zdobycia upragnionej wolności. Zjednoczeni zdołali pokonać okupanta, bo najważniejsze dla nich było dobro i niepodległość ukochanej Ojczyzny. Symbolem tamtego pojednania i tamtych wydarzeń jest pomnik u podnóża Góry Byczowskiej, przy którym spotykamy się co roku. Rok temu tutaj uczestniczka tamtych wydarzeń żołnierz Armii Krajowej Pani Teresa Znojek pięknie mówiła: "Pamiętajmy o przeszłości, ale teraz bądźmy razem, po prostu bądźmy razem...Patrząc na to co aktualnie dzieje się w naszej Ojczyźnie nie jest to łatwe, ale biorąc przykład z partyzantów bądźmy razem, bo tylko razem możemy zbudować Polskę marzeń wielu pokoleń.

Podczas uroczystości złożono biało - czerwone kwiaty w hołdzie poległym za Republikę Pińczowską, nie zabrakło pieśni patriotycznych oraz na zakończenie - ogniska, które władza powiatu obiecała zrobić w tym roku.