W piątek rano policjant pionu kryminalnego buskiej jednostki mający akurat wolne, jechał prywatnym autem ulicą Dmowskiego.
- Na skrzyżowaniu z ulicą Szaniecką, w okolicach cmentarza, zauważył jak ładowarka budowlana zjechała z drogi, uderzyła w latarnię i przewróciła ją. Operator ładowarki chwilę porozmawiał z kimś przez telefon, a potem wycofał i odjechał w kierunku Mikułowic – relacjonował starszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Policjant zadzwonił do dyżurnego czy wpłynęło zgłoszenie o kolizji w pobliżu cmentarza. Zgłoszenia nie było, więc policjant ruszył za potężną maszyną i zatrzymał ją około 300 metrów dalej. Tu też podjechał patrol drogówki skierowany przez dyżurnego.
- Operator ładowarki został ukarany punktami i mandatem. Policjanci w dokumentacji zaznaczyli, że mężczyzna odjechał z miejsca kolizji, co może skutkować odmową wypłaty ubezpieczenia z polisy maszyny. Może się okazać, że mężczyzna będzie musiał pokryć koszty naprawy lub wymiany latarni z własnej kieszeni – tłumaczył Tomasz Piwowarski.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?