ZOBACZ TAKŻE:
Pocisk przy placówce dla dzieci z autyzmem w Kielcach
- Kilka dni temu szłam ulicą Pelca i nagle usłyszałam za sobą dziwny odgłos. Odwróciłam się i za moimi plecami jechał samochód terenowy. Musiałam zejść na trawnik, żeby go przepuścić. Inni piesi też uciekali - opowiada czytelnika. -Dlaczego samochód jechał chodnikiem i to taki długi odcinek? Zauważyłam niewielki nowy budynek, przyklejony do starego bloku przy, którym jest niewielki parking na dwa trzy samochodu, ale nie ma do niego dojazdu – dodaje. – Kierowca, aby dostać się do niego musi przeciąć publiczny parking znajdujący się wzdłuż ulicy oraz chodnik. Gdy na parkingu przy jezdni stoją samochody musi jechać kawał drogi chodnikiem. Piesi więc uciekają a płyty chodnikowe są połamane i obluzowane, bo nie wytrzymują ciężaru jeżdżących po nich samochodów. Kto dopuścił do użytku taką inwestycję?
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect
Właściciel nieruchomości, Włodzimierz Tracz zapewnia, że wkrótce wybuduje dojazd do parkingu. - Wykonam go w grudniu - mówi. – Budowa wjazdu jest osobą inwestycją. Uzyskanie zgody na niego zajęło mi kilka miesięcy. Następne trzy miesiące czekam na wykonawcę, bo takie są terminy w tej branży. Budowa potrwa dwa dni i najpóźniej 2 grudnia wjazd będzie gotowy.
- Inwestor otrzymał zgodę na wjazd już w kwietniu – wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło. – Parking nie może funkcjonować bez dojazdu a kierowcy nie mogą jeździć po chodniku.
Przyznaje, że Miejski Zarząd Dróg nie ma możliwości prawnych wyegzekwowania budowy dojazdu, ale może w inny sposób zmusić właściciela posesji do jego urządzenia. – Jeśli nie powstanie on w zadeklarowanym terminie to zamontujemy słupki, które uniemożliwią wjazd na parking przez chodnik - zapowiada.
Wjazd zaprojektowano przez parking publiczny przy ulicy Pelca, na którym zostanie zlikwidowane jedno miejsce postojowe.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?