Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chęcinach nie powstanie planowana hala sportowa w kształcie muszli. Ma być niższa, a zamek skromniejszy

Lidia CICHOCKA
Wojewódzki Konserwator Zabytków uznał, że zaprojektowana hala w Chęcinach jest za wysoka.

Także inwestycje planowane na zamku będą znacznie skromniejsze. - Rewitalizacja nie oznacza radosnej twórczości - tłumaczy Janusz Cedro.

Projekt hali sportowo-widowiskowej w kształcie muszli, która stanąć miała między klasztorem franciszkanów a osiedlem domków jednorodzinnych prezentowaliśmy niedawno. Gmina dostała na nią blisko 5 milionów złotych z Unii Europejskiej. Plany budowy takiego obiektu w Chęcinach krążyły od kilku lat, ale dopiero w ubiegłym roku nabrały konkretnych kształtów.

PRZESŁONI WIDOK

- Zależało nam, by hala nie przesłaniała widoku na zamek, wtapiała się w krajobraz - podkreślał burmistrz Robert Jaworski. Te warunki wydawał się spełniać zaproponowany przez firmę Locum z Kalisza budynek skomponowany z kamienia i szkła. Jednak pomysł, a dokładnie rozmiary hali nie spodobały się Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków. - Nie otrzymałem od gminy decyzji o warunkach zabudowy - podkreśla Janusz Cedro. - Staram się jednak z nią współpracować i dlatego oceniłem ten projekt. Budynek wysoki na kilkanaście metrów przytłaczałby klasztor. Naszkicowałem jak to może wyglądać i czekam na oficjalne dokumenty.

- Architekt pracuje nad nowym projektem - przyznaje burmistrz. Ta nowa hala ma być przykryta kopułką. Założenia pozostały te same: ma mieścić boiska do koszykówki i siatkówki, ale nie wiadomo ile miejsc będzie na trybunach, bo to decyduje o wysokości budynku.

Hala ma także służyć za salę koncertową ze sceną, instalacją oświetleniową i nagłaśniającą. Przed nią zlokalizowano parking na 300 samochodów osobowych i sześć autokarów. Całość ma kosztować 12 mln zł. - Pozwolenie na budowę powinno być we wrześniu liczymy, że jeszcze w tym roku wykonamy prace ziemne, a w przyszłym roku resztę - dodaje burmistrz.

BEZ RADOSNEJ TWÓRCZOŚCI

Konserwator przyhamował też planowane prace na chęcińskim zamku. Początkowo zakładano, że odbudowana zostanie tam kaplica, powstanie restauracja. - O restauracji czy toaletach nie może być mowy, bo na zamku nie ma wody - ucina Janusz Cedro. - Tak samo o odbudowie kaplicy, bo nikt nie wie jak ona wyglądała. Byłaby to radosna twórczość na temat.

Konserwator oponuje również przeciwko odbudowie studni. - Prawdopodobnie na zamku nie było studni tylko cysterna na wodę - mówi.- To można potwierdzić w pracach archeologicznych. Trzeba zabezpieczyć jej brzeg i zrobić zadaszenie. To wszystko.

Konserwator jest przeciwny budowaniu na dolnym dziedzińcu amfiteatru. - Na to jest miejsce przy parkingu - wyjaśnia. Podoba mu się pomysł ustawienia siedzisk z bali i drewnianych kramów, które w razie potrzeby mogą posłużyć za schronienie dla turystów. Nie zgodził się natomiast na poprowadzenie ścieżki wzdłuż murów od strony północnej. - To niebezpieczne, tam jest bardzo stromo - wyjaśnia.

Projekt rewitalizacji zamku wraz z otoczeniem przygotowuje warszawska firma projektowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie