- Skąd pomysł na świadczenie tego rodzaju usług?
Maciej Chłopek: - Panie Redaktorze! Zgodzi się pan ze mną, że jako pacjenci mamy coraz większy problem, by dostać się do stomatologa. W ostatnich latach czas oczekiwania na wizytę znacznie się wydłużył, dotyczy to również tzw. pacjentów bólowych. A w ich przypadku, jak wiemy, czas odgrywa znaczącą rolę.
- Czy jesteście przygotowani do świadczenia tego rodzaju usług?
Bez wątpienia. Mamy wszystko, co potrzeba, w tym niezbędne instrumenty i narzędzia, takie jak bory, przecinaki, obcęgi, igły kuśnierskie i sznury do krępowania. Będzie też specjalny stołek wybity gwoździami, zapobiegający kręceniu się pacjentów podczas zabiegu. Jeśli chodzi o materiały, stawiamy na ekologię. Będziemy używać tylko tych naturalnych, w tym bobrzych zębów, których mamy pod dostatkiem. Te właściwie obrobione i osadzone w zębodole mogą być ozdobą niejednego uśmiechu.
A co z wykwalifikowaną kadrą?
Zatrudniamy niezwykle utalentowanego kowala, który posiada wieloletnie doświadczenie, chociażby w tarnikowaniu i wyrywaniu wilczych zębów u koni. W trudniejszych przypadkach, wymagających zastosowania skomplikowanych metod leczniczych zwoływane będą konsylia z udziałem przedstawicieli Muzeum Stomatologii w Częstochowie. Wierzę jednak, że nasza kadra doskonale sobie poradzi ze wszystkimi wyzwaniami, jakie napotkamy.
- Trudno nie zapytać o wymiar finansowy całego przedsięwzięcia...
Myślę, że te skromne środki przeznaczane na opiekę stomatologiczną w kraju, akurat nam pozwolą na podjęcie działalności z pełnym rozmachem. Aktualnie jesteśmy na etapie negocjacji wysokości refundacji ze środków publicznych za wykonywane zabiegi. Niedługo więc będę mógł podać więcej szczegółów w tej sprawie. Nie ukrywam jednak, że liczymy, iż potencjalne wpływy z planowanej działalności pozwolą nam na realizację szeregu innych, równie ambitnych przedsięwzięć, chociażby w zakresie edukacji i kultury.
A co z komfortem pacjentów? Wszyscy wiemy, że zabiegi stomatologiczne nie należą do najprzyjemniejszych, zwłaszcza jeśli o ekstrakcję?
- Tak to dla nas jeden z priorytetów. Liczy się przede wszystkim krótki czas zabiegu, przy jak najmniejszym bólu. I to będziemy się starać zapewnić. Dodam jeszcze, że przed kilkoma dniami zgłosił się do nas przedstawiciel znanych zakładów gorzelniczych, zainteresowanych dostarczaniem tradycyjnych środków znieczulających. Będzie więc bezboleśnie, ale i smacznie.
Kiedy planujecie przyjąć pierwszych pacjentów?
Jeśli wszystko uda nam się zrealizować zgodnie z planami, pierwszych pacjentów planujemy przyjąć wiosną tego roku. Oczywiście tych z bólem zapraszamy już dziś.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?