Gry, konkursy, pokaz paramilitarnego Związku Strzeleckiego "Strzelec" i zwiedzanie zakładu - to tylko niektóre atrakcje, które czekały na pikniku rodzinnym zorganizowanym przez "Dolinę Nidy". Wszystko zaczęło się około godziny 10 - od akcentu...patriotycznego.
Dąb Niepodległości i opowieści o bitwach
Bardzo ważnym elementem tegorocznej imprezy było upamiętnienie rocznicy 100- lecia odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. Aby uczcić to wydarzenie prezes Zarządu Janusz Kuźnia na terenie firmy posadził drzewo, które nazwano Dębem Niepodległości.
Przewodniczący Zakładowych Związków Zawodowych ”Budowlani”, jednocześnie pasjonat regionalnej historii okresu międzywojennego i kolekcjoner militariów Janusz Głombiński opowiedział o stoczonych walkach na tym terenie. Ze swoich kolekcji przekazał dwie kule karabinowe (polską i rosyjską) z czasów Powstania Styczniowego oraz dwie łuski z okresu I wojny światowe,j które symbolicznie zostały zakopane pod drzewem.
Dobra zabawa - to jest to!
Dzieci i ich rodziny przywitał na Dniu Otwartym prezes Doliny Nidy Janusz Kuźnia. Życzył wszystkim udanej zabawy i podziękował za przybycie.
Później rozpoczęła się prawdziwa przygoda nie tylko w Dolinie Nidy, ale także "W Dolinie Jaskiniowców". Podczas festynu można każdy mógł spróbować swoich sił w konkursach dotyczących archeologii, czy historii czy w turnieju darta.
Do dyspozycji najmłodszych były też dmuchańce: zjeżdżalnia jaskiniowca, zjeżdżalnia, euro - bungee, mięka góra. Przy wejściu każdej atrakcji małych gości witali jaskiniowcy - animatorzy z firmy Dart - Pol.
Podczas pikniku dzieci i młodzież szkolna mogła też wziąć udział w rodeo na dinozaurze, zapolować na wielkiego dmuchanego dinozaura, czy zgłosić się do animatora, który malował buzie.
Przy każdej atrakcji - za aktywny udział, popranie udzieloną odpowiedź lub wygranie w jakiejś konkurencji najmłodsi i i ich rodzice dostawali "pieniądze". Później zgłaszali się z banknotami do specjalnego stoiska, gdzie licytowano nagrody. Wszystkie gadżety - od piórników, po selfie - sticki ufundowała Dolina Nidy.
Poczuć się jak żołnierz
Podczas pikniku był też wydzielony obszar "koszar", gdzie stacjonowali członkowie Związku Strzeleckiego "Strzelec" z Kazimierzy Wielkiej. Zaproszenie ich było doskonałym pomysłem, ponieważ dzieci, a także dorośli ustawiali się w długich kolejkach, żeby móc się sprawdzić w strzelaniu do tarczy. Nieopodal można było także spróbować żołnierskiej grochówki z kuchni polowej.
Nauka przez zabawę
Piknik rodzinny zorganizowany przez Dolinę Nidy był swoistego rodzaju nauką przez zabawę i zabawą przez naukę. Dzieci przeniosły się do czasów prehistorycznych, wzięły udział w licznych quizach - w których ich wiedza była nagradzana gadżetami. A przy okazji było mnóstwo zabawy. Dodatkowo sobotni piknik miał jeszcze jeden cel - przybliżenie działalności firmy. Tego dnia zakład był otwarty dla zwiedzających.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Top-Muzyczny. Zobacz najlepsze boysbandy
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?