W Galerii Echo licytowali by pomóc Gabrysi

Setki osób przyszły w niedzielne popołudnie do Galerii Echo, by wziąć udział w licytacji ponad 170 różnych wartościowych przedmiotów, z których dochód w pełni ma być przekazany dla 4-letniej Gabrysi. W społeczną akcję pod hasłem Zostań Rycerzem Gabrysi i pomóż zmienić jej opatrunki na koronę zaangażowanych było bardzo wielu wolontariuszy, firm i instytucji.

Do udziału w licytacji zachęcali państwo Marta i Tomasz Patrzałkowie, którzy razem z małym Stasiem, na którego leczenie trwała niedawno zbiórka, przyjechali do Kielc ze Staszowa. - Warto pomagać, my jak nikt inny, doświadczyliśmy, co znacza dobre, hojne serca bardzo wielu ludzi. Jesteśmy wszystkim ogromnie za to wdzięczni i zachęcamy do dzielenia sie z innymi dobrocią - mówili na scenie.

Brawurowa licytacja

Przez pięć godzin na czerwonej scenie Galerii Echo trwała emocjonująca licytacja, którą w brawurowy sposób prowadził Jarek Foka Bukowski. Pod młotek szły talony i wejściówki do salonów kosmetycznych i fryzjerskich, restauracji, cukierni czy kin i teatru oraz niepowtarzalne, kolekcjonerskie dzieła z podpisami słynnych piłkarzy czy artystów. Imprezę urozmaicały występy młodych artystów z Młodzieżowego Domu Kultury w Kielcach, Szkoły Tańca Kamili Drezno, budząc podziw widowni. Ale artystycznym hitem był występ znanej sopranistki, Joanny Nawrot. Utwór „Time to say goodbye” w jej wykonaniu mocno wzruszył i chwycił za serca publiczność.

Wielkie serca
Bohaterami licytacji były kilkuletnie dzieci, które nie szczędziły pieniędzy dla Gabrysi. Ośmioletni Kevin, uczeń III szkoły podstawowej, dysponował sporą gotówką i śmiało przebijał na aukcji wszystkich konkurentów. Za 100 złotych kupił koszulkę i płytę, bo jak mówił, małej dziewczynce potrzebnych jest dużo pieniędzy. Dobrym sercem i wielkim wyrzeczeniem zadziwił publiczność 4-letni Adaś Kiczor, który na scenie razem ze swoim tatą przekazał wszystkie swoje oszczędności. Jak mówił jego ojciec, chłopiec zbierał pieniądze na wymarzony zestaw klocków Lego, ale gdy usłyszał, że mogą one pomóc małej dziewczynce, szybko zrezygnował z zabawki i oddał dla niej uskładane pieniądze. Wszystkie obecne przy scenie dzieci dopingowały rodziców i jak mogły zachęcały do wzięcia udziału w licytacji dla Gabrysi.

Rekordową kwotę 30 tysięcy złotych dla chorej przekazał Grzegorz Czekaj, dyrektor galerii echo, którego na scenie reprezentowała Wioletta Nartowska. Przekazała ona czek na ręce Anny Janus, czyli cioci małej Gabrysi, która obecna była na imprezie.

Bezcenne autografy
Duże zainteresowanie i spore kwoty na licytacji budziły piłki i koszulki z autografami sportowców. Najwyższą w licytacji kwotę uzyskano za piłkę z autografami piłkarzy Vive Tauronu Kielce. Poszła w ręce kielczanina Andrzeja Przywary, który do skarbonki wrzucił dokładnie 1050 złotych. Agata Król-Ziomek, z powiatu kieleckiego za 310 złotych wylicytowała piłkę z podpisami piłkarzy kieleckiego Effectora. - Cieszę się, że chociaż w ten sposób mogę pomóc Gabrysi i jej rodzicom - mówiła wzruszona.

Sporo chętnych było na słodycze. Pochodzące z najlepszych kieleckich cukierni torty budziły podziw dekoracjami i szły jak woda. Aż dwa z nich wylicytował Michał Woźniak, który z racji swojej niepełnosprawności doskonale rozumie problemy ze zdrowiem. Tort ofiarowany przez Katarzynę Sajecką i Iwonę Wójcik z Cukierni Świat Słodyczy kupił za 120 złotych, potem wylicytował jeszcze jeden przysmak za 110 złotych. Sam też był ofiarodawca na aukcji, na którą przekazał wartościowy depilator, wart 1000 złotych.

Wśród ofiarodawców, którzy przekazali przedmioty do licytacji, byli i tacy, jak Katarzyna Sajecka, która sama dużo licytowała i na aukcji przekazała sporą gotówkę na leczenie dziewczynki. Dary przekazał też kielecki Areszt Śledczy. Wspaniały obraz i okręt, wykonany przez osadzonych trafił w ręce państwa Moniki i Piotra Ceynowa, którzy wraz z dziećmi: Tomkiem, Jasiem i Alą, z dumą prezentowali wspaniały trójmasztowiec. Podczas całej akcji odbywał się kiermasz ciast oraz rękodzieł, gdzie za 5 złotych można było skosztować pysznych wypieków.

Niedzielna aukcja była bardzo udana, ale jej finansowy wynik poznamy dopiero po dokładnym podliczeniu wpływów.