W gminie Pacanów jednej nocy dwa razy przyłapali tego samego pijanego za kierownicą samochodu

Na ulicy w Pacanowie policjanci ze Stopnicy zauważyli w piątek po godzinie 21 osobową hondę, której kierowca nie zastosował się do znaku "stop". Zatrzymali wóz do kontroli.

- Za kierownicą siedział 48-latek, od którego było czuć alkohol. Badanie wykazało, że mężczyzna ma go ponad 1,2 promila w wydychanym powietrzu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, mundurowi ustalili, że mieszkaniec gminy Pacanów miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy oraz obowiązuje go dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mężczyzna wraz z samochodem został przekazany pod opiekę 26-letniego kuzyna - opowiadał aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.

Cztery godziny później policjanci znowu zauważyli znajomą hondę. Zatrzymali ją do kontroli, by zobaczyć kto kieruje i raz jeszcze okazało się, że to 48-latek z dożywotnim sądowym zakazem.

- Gdy za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych policjanci wydali polecenie do zatrzymania się, kierujący wjechał na teren swojej posesji. Nie chciał się podporządkować poleceniom wydawanym przez funkcjonariuszy, a nawet próbował uciekać. Został obezwładniony. Tym razem miał 0,8 promila alkoholu w organizmie - uzupełniał Tomasz Piwowarski.

Za jazdę po alkoholu grozi do dwóch lat więzienia, zaś za niestosowanie się do wyroku sądu kara nawet pięciu lat za kratami. Kłopoty czekają również 26-latka, który po pierwszej kontroli zobowiązał się do opieki nad kierowcą i autem. Mężczyźnie może grozić nawet pięć tysięcy złotych grzywny.

Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?

Co może policjant, a czego nie?	Czy dostałbyś się do policji? Test
Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery	Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże?